GKP szuka środków na organizację meczu z Termaliką Bruk-Bet

W najbliższą sobotę GKP ma zagrać z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza, jednak nie wiadomo, czy spotkanie to dojdzie do skutku. Powód? Gorzowianie wciąż czekają na otrzymanie miejskiej dotacji.

I-ligowiec poznał już swojego kuratora (został nim Janusz Szczepanowski), ale wiele formalności nie zostało jeszcze przeprowadzonych. - Kurator zacznie działać, gdy otrzyma kompetencje z sądu. Po załatwieniu tej sprawy podpiszemy umowę, na mocy której do klubu trafi 500 tys. zł przyznane przez miasto - powiedział portalowi SportoweFakty.pl dyrektor GKP, Mariusz Niewiadomski.

0,5 mln zł, na które czeka zespół z województwa lubuskiego, ma strategiczne znaczenie dla przyszłości. Ta suma najprawdopodobniej pozwoli I-ligowcowi dotrwać do końca sezonu.

Na razie nie wiadomo, czy podpisanie umowy z miastem nastąpi do soboty. Na ten dzień zaplanowany jest pojedynek z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza. Czy ten mecz może nie dojść do skutku? - Obecnie nie mamy żadnych środków, ale sądzę, że zagramy. Pozostało kilka dni, by zgromadzić potrzebne fundusze - dodał Niewiadomski.

Niedawno media donosiły, jakoby GKP miał opuścić Adrian Łuszkiewicz. Tymczasem 25-letni pomocnik wystąpił w spotkaniach z Kolejarzem Stróże i Górnikiem Polkowice. - Adrian sygnalizował wprawdzie możliwość odejścia, ale do opinii publicznej trafiły błędne informacje. Zawodnik nie składał żadnych dokumentów. Inni też nie chcą odchodzić za wszelką cenę. Drużyna czeka na rozmowy z kuratorem. Na razie wszyscy nastawiamy się na to, by dokończyć sezon. Później zastanowimy się nad przyszłością - oznajmił dyrektor I-ligowca.

Komentarze (0)