W tym artykule dowiesz się o:
Wayne Rooney nie zagra w pojedynku z The Cottagers. Powodem jest zawieszenie za niecenzuralne słowa wykrzyczane do kamery podczas meczu z West Ham United. Brak Anglika to spora strata, ponieważ od lutego zdobył 10 goli. Mimo to Diabły nie powinny mieć problemów z ograniem Fulham. Londyńczycy na wyjeździe zwyciężyli zaledwie raz na piętnaście pojedynków. Z kolei MU na piętnaście meczów nie wygrało tylko... raz. To pokazuje siłę wicemistrzów Anglii na własnym terenie. Sir Alex Ferguson zdaje sobie z tego sprawę, ale wie też, że w przyszłym tygodniu czeka go rewanżowy pojedynek z Chelsea w Lidze Mistrzów. Szkot jest w komfortowej sytuacji, bowiem na Stamford Bridge odniósł korzystny rezultat - triumf jedną bramką.
Chelsea wydaje się być już bez szans w ligowym rozrachunku. Strata jedenastu punktów będzie trudna do odrobienia. W Londynie powtarzają, że cały czas wierzą w mistrzostwo. The Blues mają przed sobą pojedynek z Wigan Athletic. Goście będą gryźć trawę, żeby wywieść choćby remis. Zajmują ostatnie miejsce, lecz do bezpiecznej strefy tracą zaledwie dwa "oczka". Nie wiadomo na kogo Carlo Ancelotti postawi w ataku. Didier Drogba był wściekły na Włocha za to, że ściągnął go z boiska w meczu z Man Utd. Fernando Torres już dziewięć spotkań pozostaje bez strzelenia bramki. Nicolas Anelka również jest w bardzo słabej dyspozycji.
Arsenal swoją potyczkę z Blackpool rozegra w niedzielne popołudnie. Kanonierzy wygrali najwięcej spotkań na wyjeździe, więc liczą, że zdołają ograć beniaminka. Ten po doskonałym początku sezonu spuścił z tonu i "wisi" tuż nad strefą spadkową. Ian Holloway zdaje sobie sprawę, że remis z Arsenalem to może być mało. Jego podopieczni muszą zagrać o pełną pulę.
Ostatnim pojedynkiem 32. kolejki Premier League będzie hit tej serii spotkań. Liverpool powalczy z Manchesterem City. The Citizens dopiero co awansowali na trzecie miejsce i ani myślą wracać na czwartą lokatę. Co więcej, Roberto Mancini chce zostać wicemistrzem Anglii. Cel jest jasny: zdobyć Anfield. Dla Kenny'ego Dalglisha porażka na własnym stadionie mogłaby oznaczać brak propozycji podpisania nowego kontraktu. Już w ostatnim spotkaniu The Reds przegrali z West Bromwich Albion 1:2. Kolejna porażka sprawi także, że Liverpool znów straci dystans do piątego Tottenhamu Hotspur. Tymczasem sporymi krokami zbliża się największy rywal tego klubu - Everton. Natomiast Manchester City gra w kratkę. Potrafi wygrać z Sunderland 5:0, by przegrać z Chelsea 0:2 i znów wygrać, a następnie ulec innemu zespołowi. Mancini także nie może być pewien swojej posady. Zwycięstwo pozwoliłoby mu dogonić Arsenal, jeśli Kanonierzy swoje spotkanie zremisują...
Program 32. kolejki Premier League:
Sobota, 9 kwiecień:
Wolverhampton Wanderers - Everton, godz. 13:45
Blackburn Rovers - Birmingham City, godz. 16:00
Bolton Wanderers - West Ham United, godz. 16:00
Chelsea Londyn - Wigan Athletic, godz. 16:00
Manchester United - Fulham Londyn, godz. 16:00
Sunderland - West Bromwich Albion, godz. 16:00
Tottenham Hotspur - Stoke City, godz. 16:00
Niedziela, 10 kwiecień:
Blackpool - Arsenal Londyn, godz. 14:30
Aston Villa - Newcastle United, godz. 17:00
Poniedziałek, 11 kwiecień:
Liverpool - Manchester City, godz. 21:00