Roczne wypożyczenie Erika Cikosa kosztowało Wisłę Kraków 100 tysięcy euro. Gdyby Biała Gwiazda zdecydowała się na transfer tego zawodnika, to trzeba będzie zapłacić kolejne 350 tysięcy euro. Sam piłkarz zadeklarował, że chciałby zostać w Krakowie. - Gdybym miał wybierać pomiędzy Slovanem a Wisłą to na pewno wybrałbym zostanie w Krakowie. Nie chcę wracać do ligi słowackiej, bo trudno ją porównywać z polską pod kątem pieniędzy, a przede wszystkim zainteresowania. W moim kraju grałem w meczach, które obserwowało 100 osób i to automatycznie przekładało się na poziom. Tu jest ciekawsza oprawa, kibice głośniej dopingują. Ta wrzawa podwyższa tempo gry. Poza tym mam dużą szansę zdobyć mistrzostwo Polski i zagrać o Ligę Mistrzów. Dlatego chcę zostać w krakowskim klubie - powiedział dla Przeglądu Sportowego Słowak.
Władze Wisły nie podjęły jeszcze decyzji odnośnie 7 piłkarzy, którzy latem mogą opuścić Wisłę. Najwyżej stoją jednak akcje Osmana Chaveza i właśnie Cikosa. Trener Robert Maaskant chwali Słowaka za szybkość i grę w obronie. Uważa jednak, że powinien popracować nad grą ofensywną, a zwłaszcza dośrodkowaniami.
Źródło: Przegląd Sportowy