Szkoleniowiec Szachtara na brak problemów narzekać nie może. Zespół z Ukrainy będzie miał poważne problemy przede wszystkim jeśli chodzi o zestawienie linii obrony. - Mamy ogromne problemy w defensywie. Raţ jest zawieszony, Czyhrynski nadal nie jest w pełni sił, a Czyżow i Kuczer cały czas są pod obserwacją naszego sztabu medycznego. Wydaje się, że w tej sytuacji zagra Iszczenko. Jak pamiętamy on zagrał w meczu w Doniecku przeciwko Barcelonie ponad dwa lata temu - powiedział.
Lucescu zdaje sobie sprawę z tego, że porażka na Camp Nou 1:5 praktycznie przekreśla szanse Szachtara na awans do półfinału Champions League. Trener jednak chciałby się godnie pożegnać z rozgrywkami. - Mam nadzieję, że zawodnicy dadzą z siebie wszystko, aby godnie pożegnać się z rozgrywkami. Szanse na awans co prawda mamy, ale są one bardzo małe. Chcemy jednak przyzwoicie się zaprezentować w zaistniałej sytuacji. Ten sezon Ligi Mistrzów jest dla nas bardzo cennym doświadczeniem. Nauczyliśmy się wielu wartościowych rzeczy, co pomoże nam w przyszłości w rozwoju. Przegraliśmy w Londynie z Arsenalem i na Camp Nou, ale te porażki nie wynikały z naszych niskich umiejętności - dodał.
Ponadto szkoleniowiec gospodarzy zapewnia, że wysokie porażki z Barcą i Arsenalem nie wynikały ze słabości jego drużyny. - Mamy mocnych i utalentowanych zawodników, ale w Barcelonie wyszliśmy na boisko zbyt stremowani wielkością rywala. Daliśmy Barcelonie trzy prezenty. Błędem jest myślenie, że Barcelona jest silna z powodu gwiazd, które posiada w swoim składzie. Po prostu Josep Guardiola perfekcyjnie poukładał ten zespół - zakończył.
Josep Guardiola nie pozostawia żadnych złudzeń. FC Barcelona wszystkie mecze traktuje poważnie o podobnie będzie także i tym razem. - Zagramy w swoim normalnym stylu, ale na pewno to, jak potoczy się mecz będzie zależało także od taktyki Szachtara. Na pewno nie potraktujemy tego spotkania jako trening przed sobotnim starciem z Realem Madryt. Damy z siebie wszystko. Mimo porażki 1:5 podopieczni Lucescu są bardzo silną drużyną, gdyż w innym przypadku nie awansowaliby do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
Hiszpan stwierdził, że dla Dumy Katalonii rewanżowa potyczka z Szachtarem będzie poważnym sprawdzianem. - Czeka nas poważny sprawdzian. Musimy wywalczyć awans do półfinału Ligi Mistrzów, aby będąc pewnymi siebie przystąpić do starcia z Realem. Chciałbym ponownie powtórzyć, że rywalizacja wciąż nie jest rozstrzygnięta. W futbolu wszystko jest możliwe, ale zrobimy wszystko co tylko możliwe, aby ponownie pokonać Szachtar - mówił.
Seydou Keita wie, że Szachtar jest mocną drużyną i spodziewa się trudnego pojedynku. Pomocnik zapewnia ponadto, że czas na myślenie o meczu z Realem Madryt nadejdzie dopiero po starciu w Doniecku. - Zagramy przeciwko bardzo trudnemu przeciwnikowi, dlatego spodziewam się bardzo ciężkiego meczu. Nie będziemy mieli żadnych problemów z motywacją. Nie myślimy jeszcze o meczu z Realem Madryt, gdyż koncentrujemy się na starciu z Szachtarem. Jesteśmy gotowi na pojedynek, który będzie trudny, dlatego potraktujemy go bardzo poważnie.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)