Kibice Pogoni też zapłacą za dodatkowe bilety na mecz z Wartą

Zwiększenie maksymalnej frekwencji na meczu Warta - Pogoń wiązało się także z koniecznością przeznaczenia dodatkowych biletów dla kibiców Portowców. Za tą pulę fani przyjezdni, podobnie jak poznaniacy, będą musieli zapłacić.

Według pierwotnych planów do stolicy Wielkopolski miało przyjechać 750 sympatyków klubu z Pomorza. Ta grupa karty wstępu otrzymała bezpłatnie. Tymczasem gdy okazało się, że Warta otworzy kolejną trybunę, do Szczecina również trafiła dodatkowa pula 400 wejściówek. One jednak są płatne, a cena wynosi, podobnie jak w Poznaniu, 10 zł.

Prezes Izabella Łukomska-Pyżalska wyjaśniła powody takiej decyzji. - Zgodnie z przepisami kibice gości otrzymali taką ilość bezpłatnych wejściówek, jaka odpowiada 15 tys. zaproszeń dla fanów Warty. Za pulę dodatkową będą musieli natomiast zapłacić, podobnie jak sympatycy piłki nożnej z Poznania. Takie rozwiązanie jest najbardziej sprawiedliwe.

W ubiegłym tygodniu miał miejsce pewien zgrzyt związany z dystrybucją biletów na spotkanie Warty z Pogonią. Klub z Drogi Dębińskiej przekazał dla szczecińskich kibiców wejściówki bezpłatne, lecz zaproponował niewielką opłatę (w wysokości 5 zł), która miała pokryć koszty przejazdu z dworca PKP na Stadion Miejski. Ta propozycja wzbudziła duże poruszenie na Pomorzu i zupełnie nieuzasadnioną krytykę skierowaną w stronę władz Zielonych.

Ostatecznie fani Portowców nie zdecydowali się zapłacić za transport i w dniu spotkania... przemaszerują z dworca na stadion ulicami miasta. - Nie wyobrażam sobie, bym akurat te koszty pokrywała z własnych pieniędzy. Przekazaliśmy stosowne informacje w tej sprawie wszystkim służbom i one zajmą się tym, by przyjezdni kibice dotarli na obiekt. Szkoda, że pokonają tą drogę pieszo, to spowoduje zapewne niemałe utrudnienia w ruchu - dodała Łukomska-Pyżalska.

Fani Pogoni będą najprawdopodobniej ostatnią zorganizowaną grupą, jaka w tym sezonie pojawi się na meczu Warty. Wkrótce trybuna gości zostanie zamknięta, a powodem jest budowa kładki.

Źródło artykułu: