Nie bez powodu spotkania Lecha z Legią uważa się za szlagierowe. Elektryzują one nie tylko kibiców poznańskich i warszawskich, ale również tych z innych miast. Dla każdego zwycięstwo w tym meczu jest czymś wyjątkowym, a teraz jest szczególnie istotne, ponieważ zarówno Lech, jak i Legia prezentują się znacznie poniżej oczekiwań.
Lech czy Legia? Zobacz jak typują bukmacherzy ->
Kolejorz w ostatnich dwóch meczach ligowych zdobył tylko jeden punkt, a co najgorsze ich styl pozostawia wiele do życzenia. Z kolei podopieczni Macieja Skorży ostatnie zwycięstwo odnieśli w 17. kolejce, czyli na początku marca. - Jest to wyjątkowy mecz, którego stawką będzie sześć punktów. Trzy punkty dopisywane są do tabeli, a trzy przyznawane za walkę i serce - mówi Jose Marii Bakero, trener Lecha. - Trzeba również zwrócić uwagę, że dla zawodników gra w tym meczu to również wielkie wyróżnienie. Jestem przekonany, że kibice nam pomogą i mam nadzieję, że nasza drużyna zagra wielki mecz, bo nie ulega wątpliwości, że Lech jest wielką drużyną. Nie mogę się już doczekać pierwszego gwizdka.
Poznaniacy przystąpią do tego meczu mocno osłabieni. Oprócz kontuzjowanego od dłuższego czasu Tomasza Bandrowskiego nie zagrają zawieszeni za kartki Hubert Wołąkiewicz, Marcin Kikut oraz Semir Stilić. Zabraknie również Seweryna Gancarczyka. - Są to okoliczności, które trzeba zaakceptować. Nigdy nie szukam wymówek. Ufam drużynie, którą mam do dyspozycji i wierzę, że zawodnicy są przygotowani do walki i wygrania tego spotkania - mówi Bakero. Dobrą wiadomością dla fanów Kolejorza jest powrót do składu Artjomsa Rudnevsa.
O wiele większy komfort przy ustalaniu składu ma Maciej Skorża, który nie będzie mógł brać pod uwagę tylko Rafała Wolskiego oraz Felipe Ogbuke. W kadrze meczowej znalazł się natomiast Tomasz Kiełbowicz.
Sobotni mecz będzie 96. pojedynkiem Lecha z Legią w ekstraklasie. Do tej pory lepszy bilans mają warszawiacy, którzy wygrali 40 spotkań. 28 razy zwyciężał Lech i 27-krotnie mecze kończyły się podziałem punktów. Legii nie wiodło się jednak w ostatnich latach w Poznaniu. Ostatni raz pokonali oni Lecha w 2004 roku po golu Piotra Włodarczyka. W jesiennym spotkaniu warszawiacy wygrali 2:1, choć do przerwy to Kolejorz powinien prowadzić trzema bramkami, ale mimo przewagi jednego zawodnika przez ponad połowę, musiał uznać wyższość Legii.
Lech Poznań - Legia Warszawa / 16.04.2011 godz. 15:45
Przewidywane składy:
Lech Poznań: Kotorowski - Wojtkowiak, Bosacki, Arboleda, Henriquez - Wilk, Murawski, Injac, Ślusarski, Kriwiec - Rudnevs.
Legia Warszawa: Skaba - Rzeźniczak, Choto, Astiz, Wawrzyniak - Kucharczyk, Borysiuk, Vrdoljak, Rybus - Radović - Hubnik.
Sędzia: Robert Małek (Zabrze).
Wyślij SMS o treści SF LEGIA na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Wyślij SMS o treści SF LEGIA na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT