Wrocławski Śląsk kontynuuje serię meczów na własnym stadionie. Po potyczce z Widzewem Łódź podopieczni Oresta Lenczyka zmierzą się z Koroną Kielce, a później czeka ich jeszcze starcie z krakowską Wisłą.
Spotkanie z Widzewem zielono-biało-czerwoni zremisowali w dramatycznych okolicznościach, bowiem jeszcze w 85. minucie gospodarze przegrywali 0:2. Ostatecznie udało się doprowadzić do wyrównania. Podobnie rzecz ma się z Koroną Kielce, która w ostatniej kolejce rywalizowała z Wisłą Kraków. Biała Gwiazda prowadziła w tym meczu, lecz już w doliczonym czasie gry po strzale Aleksandara Vukovica Cezary Wilk skierował piłkę do własnej bramki. - Korona ma w ofensywie takich zawodników - co najmniej jednego takiego, że szczególnie na wyjeździe wie co zrobić z piłką. Oceniam, że w ofensywie Korona będzie groźniejszym zespołem - mówi przed potyczką ze złocisto-krwistymi szkoleniowiec drużyny z Wrocławia.
Obydwa zespoły przed niedzielnym pojedynek mają swoje serie. Jedni dobrą, drudzy złą. Mianowicie wrocławianie nie przegrali już czternastu meczów ligowych z rzędu. Po raz ostatni porażkę ponieśli właśnie w Kielcach i właśnie z Koroną, a miało to miejsce 24 września 2010. Kiedy po zwycięstwo w ekstraklasie sięgnęli złocisto-krwiści? Dokładnie dziesięć kolejek temu - 30 października 2010 roku. - Jest seria taka, że można się ze wstydu pod stół schować, albo taka, że się chodzi z głową podniesioną. Każda seria ma swój koniec. Bardzo bym chciał, żeby koniec serii Korony nie skończył się w niedzielę - stwierdził szkoleniowiec gospodarzy niedzielnych zawodów.
Zespół z Wrocławia do tego meczu przystąpi praktycznie w najsilniejszym składzie. Na pewno zabraknie tylko kontuzjowanych Ljubisy Vukelji i Krzysztofa Wołczka. Do dyspozycji trenera będą natomiast Tadeusz Socha i Cristian Diaz. Wszystko wskazuje na to, że obaj zawodnicy wybiegną w podstawowym składzie zielono-biało-czerwonych. - Mam nadzieję, że Diaz wystąpi w tym meczu. Jakość jego gry w ataku jest absolutnie niepodważalna. Umiejętności jego są naprawdę bardzo, bardzo duże. Tym bardziej, że to jest napastnik, którego oceniam, że potrafi z niczego zrobić bramkę. Takich trzeba absolutnie szanować - chwali swojego podopiecznego doświadczony szkoleniowiec.
Marcin Sasal, szkoleniowiec drużyny ze stolicy województwa Świętokrzyskiego nie będzie mógł liczyć na wszystkich swoich zawodników. Z gry wyłączeni będą kontuzjowani Sander Puri, Krzysztof Pilarz, Kamil Kuzera i Łukasz Maliszewski. Po absencji spowodowanej nadmiarem żółtych kartek wracają natomiast Paweł Golański i Jacek Markiewicz. Przeciwko wrocławianom nie zagra też Vuković, który zgromadził na swoim koncie zbyt dużo kartek w kolorze żółtym i w związku z tym pomocnik Korony musi odcierpieć regulaminową karę.
Wszystko wskazuje na to, że niedzielny pojedynek może być ciekawym widowiskiem. Co prawda Korona gra gorzej niż jesienią, ale ostatni mecz z Wisłą pokazał, że kielczanie są groźnym zespołem. Wrocławianie cały czas podtrzymują serię meczów bez porażki i po cichu mierzą w europejskie puchary, a gdzie jak nie u siebie szukać punktów? Faworytem pojedynku mimo wszystko będzie chyba jednak drużyna Oresta Lenczyka, ale w tej potyczce każdy wynik jest możliwy.
Śląsk Wrocław - Korona Kielce / nd 17.04.2011 godz. 17.15
Przewidywane składy:
Śląsk Wrocław: Kelemen - Socha, Celeban, Fojut, Pawelec, Madej, Sztylka, Kaźmierczak, Mila, Gikiewicz, Diaz.
Korona Kielce: Małkowski - Golański, Hernani, Stano, Lisowski, Sobolewski, Lech, Jivanović, Korzym, Edi, Niedzielan.
Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom).
Wyślij SMS o treści SF KORONA na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Wyślij SMS o treści SF KORONA na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT