Antoni Piechniczek: Mi rozmowa z Beenhakkerem nie jest potrzebna

Antoni Piechniczek uważa, że nie ma zamiaru niczego sugerować Leo Beenhakkerowi i tak naprawdę w ogóle nie musi z nim rozmawiać. Były selekcjoner reprezentacji Polski wstrzymuje się ponadto z podawaniem nazwisk trenerów, którzy mogliby ewentualnie zastąpić Holendra - czytamy na łamach Przeglądu Sportowego.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

- Nie będę sugerował Beenhakkerowi, czy ma wziąć iksa, igreka, czy może jeszcze kogoś innego. W ogóle o nic nie będę go pytał. Mnie rozmowa z nim nie jest potrzebna - powiedział Przeglądowi Sportowemu Piechniczek.

Były selekcjoner reprezentacji Polski dodał również: - Rafał Ulatowski czy Czesław Michniewicz - który z nich powinien zostać asystentem Leo Beenhakkera? Nie odpowiem na to pytanie. Muszę ważyć słowa, bo jak się czasami rozpędzę, to mogę powiedzieć coś, czego później będę żałował. Ostatnio różne słowa wracają do mnie rykoszetem. Zresztą wolę nie odkrywać wszystkich kart przed czwartkowym zebraniem. Inni trzymają swoje pod stołem, więc i ja tak zrobię.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×