Tomasz Wełnicki jeszcze jako junior wybrał grę za granicą. Pomogła mu w tym mama, która znała język niemiecki i zadzwoniła do VfL Bochum z zapytaniem o możliwość sprawdzenia umiejętności syna. W Niemczech Wełnicki pojawił się na tygodniowym teście i już po kilku treningach uznano, że będzie mógł zostać w klubie.
Wełnicki karierę rozpoczynał w Warmii Olsztyn. Do Bochum trafił w 2006 roku. Jego trenerem był Michael Oenning, któremu zawdzięcza najwięcej. Po trzech latach spędzonych w Bochum, wraz ze swoim trenerem przeniósł się do Norymbergi. Nie doczekał się jednak debiutu ligowego, a po zwolnieniu Oeninnga został zesłany do rezerw. Od sezonu 2011 gra w austriackim Kapfenberg. - Nalegałem na to. I jestem z tego wyboru bardzo zadowolony. Gram w każdym meczu, zawsze pełne 90 minut, jestem chwalony, do tego to znakomita okazja, żeby zdobyć doświadczenie - powiedział dla Przeglądu Sportowego Wełnicki.
Przed sezonem zainteresowanie obrońcą Kapfenbergu wykazywały Arka Gdynia i Wisła Kraków. W przypadku Arki strony nie doszły do porozumienia. Wisła miała obserwować zawodnika w sparingach zimowych, jednak te zostały odwołane.
Źródło: Przegląd Sportowy