- No to mamy problem - mówi na łamach Sportu prezes Gieksy Jan Furtok. - Wojtek był pewien optymizmu, że zgodę, chociażby warunkową otrzyma. Trudno nad tym spekulować, ale nie ukrywam, że mam nad czym rozmyślać - dodał sternik GKS.
Obecnie Osyra przebywa wraz z katowiczanami na zgrupowaniu w niemieckim Weissensee. Jak podaje dziennik Sport, istnieją dwa różne warianty przyszłości szkoleniowca Gieksy. Pierwszym, bardziej korzystnym dla 34-letniego trenera, jest poprowadzenie drużyny, na licencji dyrektora sportowego katowiczan Piotra Piekarczyka. - Jestem pracownikiem klubu i naturalnie, jeśli działacze będą mieli życzenie, bym użyczył swojej licencji, to tak uczynię - powiedział Piekarczyk.
Inny wariant jest bardzo prosty. Katowiczanie rezygnują z usług Osyry i zatrudniają w jego miejsce szkoleniowca z licencją. Ta opcja wydaje się jednak mało prawdopodobna, bowiem wiele klubów, w tym w ekstraklasie, korzysta z wynajmowania licencjowanych trenerów, jako "przykrywkę" dla młodych szkoleniowców.