Odra płynie do II ligi - relacja z meczu Odra Wodzisław - Kolejarz Stróże

Kolejarz Stróże po bardzo dobrym spotkaniu odniósł historyczne zwycięstwo w Wodzisławiu i dopisuje do ligowej tabeli niezwykle ważne trzy oczka. Odra natomiast po dobrym meczu w Radzionkowie, zagrała kolejny beznadziejne spotkanie przy ulicy Bogumińskiej, robiąc w ten sposób zdecydowany krok w kierunku... II ligi.

Do sobotniej potyczki wodzisławianie podchodzili mocno osłabieni. Z powodu zbyt dużej liczby kartek na swoim koncie pauzował kapitan Odry, Szymon Jary. Z kolei trener - Jarosław Skrobacz, który zbyt ostro dyskutował z sędzią w Radzionkowie i został odesłany na trybuny, nie mógł prowadzić jeszcze swojego zespołu. Z tego względu pierwszym trenerem Odry w tym spotkaniu był Paweł Sibik.

Mimo, aż tak poważnych osłabień, nikt w Wodzisławiu nie brał pod uwagę jakiejkolwiek straty punktów z Kolejarzem. Piłkarze Odry przed pierwszym gwizdkiem zapowiadali, że nadszedł już czas na pierwsze zwycięstwo w rundzie wiosennej. - Wiemy, że ten mecz musimy po prostu wygrać - oznajmił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Bartłomiej Sikorski.

Pierwszy kwadrans zupełnie nie obrazował nam tego, co miało wydarzyć się w Wielką Sobotę w Wodzisławiu. Na początku spotkania niebiesko-czerwoni kilka razy zagrozili bramce Kolejarza, ale bez efektów. Od 20. minuty rozpoczął się koncert gry gości, kiedy to kapitalną kontrę Kolejarza na gola zamienił Rafał Zawiślan. Pomocnik Kolejarza w tym spotkaniu czuł się bardzo dobrze. Po raz kolejny zabłysnął pod koniec pierwszej połowy, wykładając piłkę w polu karnym Łukaszowi Jarosiewiczowi, który pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce bramki strzeżonej przez Michała Buchalika.

Po przerwie Odra grała jeszcze gorzej. Niebiesko-czerwoni na boisko wyszli jakby bez ambicji i nadziei na jakąśkolwiek zmianę przebiegu spotkania. Kolejarzowi nie pozostało nic innego, jak spokojne kontrolowanie przebiegu boiskowych wydarzeń w drugich 45. minutach. W 73. minucie spotkania fenomenalnym strzałem z dystansu popisał się Jarosiewicz, który wpisał się po raz drugi na listę strzelców. Gol na 3:0 dla Kolejarza pozbawił złudzenia kibiców Odry na odwrócenie losów tego spotkania.

Tym zwycięstwem Stróżanie udowodnili, że w tym sezonie będą liczyli się w walce o utrzymanie, mimo tego, że przez wielu zostali już skreśleni. - Teraz jestem pełen optymizmu. Mamy nowego trenera, który nas poukładał. Ta drużyna już dużo lepiej funkcjonuje i jesteśmy całkiem innym zespołem - powiedział po meczu Marcin Zarychta, golkiper Kolejarza. Odra, zaś udowodniła już po raz kolejny w tej rundzie, że wodzisławian czeka naprawdę ciężki bój o ligowy byt.

Odra Wodzisław - Kolejarz Stróże 0:3 (0:2)

0:1 - Zawiślan 20'

0:2 - Jarosiewicz 45+2'

0:3 - Jarosiewicz 72'

Składy:

Odra Wodzisław: Buchalik - Szałek (55' Odunka), Tanżyna, Cybulski, Caha, Skrobacz (75' Bańczyk), Polak, Sikorski, Stolpa, Brzozowski (55' Marek), Nganbe.

Kolejarz Stróże: Zarychta - Basta (18' Gryźlak), Staniek, Szufryn, Walęciak, Zawiślan, Niane, Jarosiewicz, Rado (61' Stefanik), Madejski (75' Kominiak), Mężyk.

Żółte kartki: Sikorski, Caha (Odra) oraz Basta, Zawiślan, Szufryn (Kolejarz).

Sędzia: Artur Radziszewski (Warszawa).

Widzów: 1200.

Źródło artykułu: