- W tych drużynach zagram na pewno... dzisiaj wieczorem w Pro Evolution Soccer. Bezpośrednie sygnały ani z włoskich, ani angielskich klubów do mnie nie trafiły. Nie zaprzątam teraz tym sobie głowy - zapewnił bramkarz reprezentacji Polski. - A czy wykreowałem Sandomierskiego w Pro Evolution Soccer, w którejś z tych drużyn? Nie, nie i jeszcze długo nie - śmiał się golkiper żółto-czerwonych.
W ostatnich trzech meczach Jagiellonia zdobyła komplet punktów. Nie tylko z wyników zespołu, ale również ze swojej gry Sandomierski może być zadowolony. Wszak, nie puścił bramki już od 297 minut. - Przed nami jeszcze wiele spotkań. Chcemy w nich osiągnąć jak najlepszy rezultat i na koniec sezonu zająć jak najwyższe miejsce w tabeli. Przed nami Święta, a w ostatnich tygodniach zrobiliśmy wszystko, żeby spędzić je w jak najlepszych nastrojach - stwierdził.
Młody bramkarz żółto-czerwonych Święta spędzi w rodzinnym Białymstoku. - Jak będą one wyglądać? Jak co roku - tradycyjnie z rodziną. Chociaż na pewno nie będzie już tak, jak kilka lat temu, kiedy to w lany poniedziałek z kolegami braliśmy wszystko, co mieliśmy pod ręką i ruszaliśmy w miasto - zakończył z uśmiechem jeden z najlepszych polskich bramkarzy.