Grzegorz Sandomierski: Juventus Turyn? Zagram tam na pewno... w Pro Evolution Soccer

W tym tygodniu, prestiżowa włoska La Gazetta dello Sport napisała, że Grzegorz Sandomierski znalazł się na celowniku Juventusu Turyn, zaś angielski tabloid Daily Mail poinformował, że Chelsea Londyn, Manchester United, Manchester City oraz Tottenham Hotspur również obserwują wychowanka Jagiellonii. Sandomierski twardo jednak stąpa po ziemi i - jak mówi - nie grzeje mu się głowa.

Tomasz Kozioł
Tomasz Kozioł

- W tych drużynach zagram na pewno... dzisiaj wieczorem w Pro Evolution Soccer. Bezpośrednie sygnały ani z włoskich, ani angielskich klubów do mnie nie trafiły. Nie zaprzątam teraz tym sobie głowy - zapewnił bramkarz reprezentacji Polski. - A czy wykreowałem Sandomierskiego w Pro Evolution Soccer, w którejś z tych drużyn? Nie, nie i jeszcze długo nie - śmiał się golkiper żółto-czerwonych.

W ostatnich trzech meczach Jagiellonia zdobyła komplet punktów. Nie tylko z wyników zespołu, ale również ze swojej gry Sandomierski może być zadowolony. Wszak, nie puścił bramki już od 297 minut. - Przed nami jeszcze wiele spotkań. Chcemy w nich osiągnąć jak najlepszy rezultat i na koniec sezonu zająć jak najwyższe miejsce w tabeli. Przed nami Święta, a w ostatnich tygodniach zrobiliśmy wszystko, żeby spędzić je w jak najlepszych nastrojach - stwierdził.

Młody bramkarz żółto-czerwonych Święta spędzi w rodzinnym Białymstoku. - Jak będą one wyglądać? Jak co roku - tradycyjnie z rodziną. Chociaż na pewno nie będzie już tak, jak kilka lat temu, kiedy to w lany poniedziałek z kolegami braliśmy wszystko, co mieliśmy pod ręką i ruszaliśmy w miasto - zakończył z uśmiechem jeden z najlepszych polskich bramkarzy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×