Rosyjskie media spekulują jednak, że te dwie oferty to dopiero cisza przed burzą, a w zasadzie wojną, do której zamierzają przystąpić czołowe zachodnie kluby, które po zakończeniu Euro 2008 liczą na zatrudnienie rosłego napastnika.
- Oba te kluby to europejskie średniaki i najpewniej ich propozycję odrzucimy - dodał Shavlo.
Na transferowej giełdzie coraz głośniej o zainteresowaniu Rosjaninem ze strony Celtiku Glasgow oraz Ajaxu Amsterdam. W najbliższych dniach do Moskwy mają napłynąć kolejne zapytania w sprawie Pavluchenko.
A co o całym zamieszaniu myśli sam zainteresowany? - Grecja albo Anglia to dobre kierunki. Nie mogę jednak nic więcej powiedzieć, bo nic na temat zainteresowania moją osobą z klubów z tych lig po prostu nie wiem - wyznał Pavluchenko.