Sebastian Tyrała od początku sezonu nieźle radzi sobie w Osnabruck, choć jego zespół jest poważnie zagrożony spadkiem (tuż przed zakończeniem rozgrywek zajmuje miejsce barażowe). Dotąd jednokrotny reprezentant Polski w 29 meczach zdobył 3 gole, zaliczył 4 asysty i ma wg Kickera jedną z najlepszych średnich w drużynie Fiołków - "3.22". W ostatnich czterech meczach przyznawano mu nawet najwyższą notę spośród podopiecznych Heiko Flottmanna.
Kontrakt pochodzącego z Raciborza środkowego pomocnika wygasa w 2012 roku, ale obowiązuje tylko w 2. Bundeslidze. W przypadku degradacji, będzie mógł zmienić barwy klubowe za darmo. - Pasuje do mojej koncepcji - mówi trener Energie Claus-Dieter Wollitz, a kibice klubu, który w tym roku dotarł do półfinału Pucharu Niemiec, już debatują o Tyrale. "Swego czasu był talentem, ale przestał się rozwijać", "Bardzo ciężko będzie mu zagrać na Euro 2012, na jego pozycji w kadrze jest spora konkurencja: Dudka, Matuszczyk, Murawski" - oceniają fani na forum transfermarkt.de.
Klub z Chociebuża ma jednak poważnego rywala w walce o pozyskanie Tyrały - 11. zespół zaplecza Bundesligi mający mocarstwowe plany, Union Berlin. Jak donosi Berliner Kurier, sprowadzenie "mózgu drużyny" Tyrały zależy od tego, czy jego Osnabruck zachowa ligowy byt. Sezon zakończy się już za niespełna 2 tygodnie i zapewne wtedy rozstrzygnie się przyszłość Polaka.