Grzegorz Piechna chce wrócić do formy

Król strzelców Orange Ekstraklasy z sezonu 2005/2006 pragnie odbudować się w drużynie Polonii i już latem świętować z Czarnymi Koszulami awans do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Okres spędzony w Widzewie Łódź nie był zbyt pomyślny dla Grzegorza Piechny, lecz stara się on dostrzec również jasne strony. - Widzew miał bardzo młody zespół. Dominowała w nim gra indywidualna. Moi młodsi koledzy, zamiast myśleć o wynikach drużynowych, woleli się promować swoimi zagraniami. Nieskuteczność była również, oczywiście, moim problemem. Miałem trochę sytuacji, które powinienem wykorzystać. Zmieniało się ustawienie, które stosowali jego trenerzy. Na początku graliśmy jednym napastnikiem, później - dwoma. Trzeba było się przestawić. Ale nie powiem, że straciłem w Łodzi 4 miesiące - w rozmowie z Życiem Warszawy przekonuje Kiełbasa.

31-letni napastnik pragnie jak najszybciej powrócić na boiska Orange Ekstraklasy i zamierza mieć w tym spory udział, choć konkurencja dla Polonii z pewnością będzie mocna. - Po to podpisałem z tym klubem 2,5-letni kontrakt, żeby z nim grać w ekstraklasie. Chcę się tu odbudować. Psychicznie i fizycznie. Chcę strzelić w barwach Czarnych Koszul wiele bramek. Muszę tylko dobrze przepracować okres przygotowawczy, a wrócę do dawnej formy. Widzę, że w klubie jest wszystko poukładane. Mamy porządnego sponsora. Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko awansować - kończy były gracz Kolportera Korony Kielce.

Komentarze (0)