- Niezależnie od terminów, które zostały nam przedstawione chcemy podkreślić, że będziemy towarzyszyć Spółce Euro 2012 i wspierać ją aż do samych mistrzostw. Jeśli chodzi o obecny stan robót, to do 30 kwietnia mieliśmy termin zakończenia prac związanych z zakończeniem budowy dachu. Natomiast razem z inwestorem postanowiliśmy, że stadion nie zostanie w całości zakryty membraną w terminie, który wcześniej ustaliliśmy. Są to powody czysto techniczne. Zostawiliśmy obszary wolne tak, aby nie był zakłócony dostęp do wnętrza obiektu. Dźwigi czy inny ciężki sprzęt mogłyby mieć problem, gdyby membrana znajdowała się na całej długości stadionu - tłumaczy Jens Stark.
Budowa we Wrocławiu idzie pełną parą. Od dwóch tygodni trwają także prace związane z murawą. - Obecnie prace są związane z tak zwanym wypełnieniem boiska. Podłoże będzie złożone z wielu warstw, które będą układane. Jeszcze niedawno poziom murawy znajdował niżej niż w chwili obecnej. Tuż pod nią znajdzie się warstwa drenażu, instalacje zraszające oraz system ogrzewania. Wszystkie te prace związane z instalacjami rozpoczną się w przyszłym tygodniu. Jestem już po rozmowach z firmą, która umieści trawnik. Oprócz tego trwają intensywne prace wykończeniowe wewnątrz stadionu - dodaje Stark.
Prace przy murawie / Fot. B. Zimkowski
Wykonawcy już w czerwcu zamierzają zacząć testować wszystkie instalacje. Chcą sprawdzić czy gdzieś nie został popełniony błąd i jeśli tak, to mieć czas na naprawienie go. - Naszym celem są terminy ustalone z inwestorem, dlatego już w czerwcu zaczną się próby uruchomienia stadionu związane z okablowaniem i całą tą infrastrukturą. Trwają też uzgodnienia z poszczególnymi służbami: strażą pożarną czy policją. Przy rozgrywkach, które planowane są już na 15 tysięcy osób, to potrzebne jest 400 osób obsługi. Oni będą dokładnie wiedzieli, gdzie co znajduje się - przyznaje niemiecki inżynier.
W tym tygodniu na budowanym stadionie w Warszawie zginął jeden z pracowników. We Wrocławiu cały czas trwają prace na wysokościach i w poprzednim roku także miał miejsce śmiertelny wypadek. - Podjęliśmy działania, żeby ludzie pracujący na dachu mieli dodatkowe zabezpieczenie i to mogło spowodować drobny poślizg przy budowie tej części stadionu - informuje Stark. Obecnie na stadionie nie ma zamontowanych żadnych krzesełek, chociaż jeszcze niedawno znajdowało się ich kilkaset. - Jesteśmy przygotowani do drugiej fazy montażu. Prawdopodobnie nie zamontujemy od razu wszystkich krzesełek przewidzianych w projekcie, bo z jednej strony jest przewidziana scena i bez sensu było zamontowanie w tym miejscu krzesełka, a tydzień później rozkręcenie ich. Jest to związane z planowaną imprezą.
Prace betonowe wokół stadionu także powoli dobiegają końca. - Zostały praktycznie ukończone roboty w obrębie korony - zarówno część stalowa jak i żelbetowa dachu oraz fasady. Oczywiście prace betonowe trwają, ale przy esplanadzie. Głównym nurtem robót są te związane z instalacją, przyłączeniem, montażem, czyli z tym wszystkim co trzeba zrobić w środku, aby stadion mógł żyć. Czasu nie zostało wiele, bo w sierpniu chcielibyśmy mieć jakąś imprezę. Musimy się zatem sprężyć. Prace są bardzo napięte i dużo ludzi pracuje na budowie - mówi Sławomir Wojtas, prezes Spółki Euro 2012. - Prace budowlane chcemy zakończyć z końcem czerwca i na początku lipca wystąpić o pozwolenie na użytkowanie - kończy.
Pracę związane z montażem krzesełek / Fot. B. Zimkowski
