Przełom Czarnych Koszul, Polonia wciąż nie składa broni
Pięć z siedmiu ostatnich meczów wygrała Polonia Warszawa. We wtorek piłkarze Czarnych Koszul ograli na własnym boisku Jagiellonię Białystok i wciąż nie tracą nadziei na grę w europejskich pucharach.
Kamil Kołsut
- Wygraliśmy zasłużenie, choć według tabeli rywale grają obecnie o inne cele niż my - przyznaje obrońca stołecznego zespołu, Adam Kokoszka. Podopieczni Jacka Zielińskiego, po porażkach ze Śląskiem i Cracovią, ograli przy Konwiktorskiej wicelidera z Podlasia i do miejsca gwarantującego udział w Lidze Europy tracą tylko trzy oczka. Do końca sezonu pozostały cztery mecze: poloniści zmierzą się z ligowymi sąsiadami (Lechia, Ruch, GKS) oraz Wisłą Kraków, która do starcia kończącego rozgrywki przystąpi zapewne jako mistrz Polski.
Biorąc pod uwagę siedem poprzednich ligowych kolejek, Czarne Koszule nie mają sobie równych, zdobyli w trakcie tego okresu najwięcej punktów spośród wszystkich ekstraklasowych ekip. We wtorek w dodatku wreszcie było widać przełom sportowy. - Uważam, że zagraliśmy najlepszy mecz na wiosnę - nie kryje Zieliński. - Było to naprawdę dobre spotkanie, zwycięstwo jest jak najbardziej zasłużone. Dominowaliśmy przez cały mecz i stworzyliśmy kilkanaście akcji zakończonych strzałami. Cieszę się, że zespół w spotkaniu z Jagiellonią pokazał piłkę na bardzo dobrym poziomie.