Bartłomiej Niedziela: Mam nadzieje, że na koniec kibice będą zadowoleni

Flota Świnoujście dość niespodziewanie przegrała na własnym stadionie z Kolejarzem Stróże 0:1 i oddaliła się od miejsca premiowanego awansem. Jak przyznaje pomocnik wyspiarzy Bartłomiej Niedziela - Taka jest piłka, ale nie składamy broni i obiecujemy, że będziemy walczyć na całego.

Marcin Celejewski
Marcin Celejewski

Przed meczem z Kolejarzem, świnoujścianie do drugiego Podbeskidzia tracili zaledwie trzy oczka. Lepszej okazji na zdobycie punktów jak mecz z beniaminkiem na własnym stadionie trudno sobie wyobrazić. Futbol kolejny raz ukazał swoją nieprzewidywalną naturę. Flota przegrała ten mecz na własne życzenie, nie potrafiąc przeciwstawić się mądrze grającym tego dnia przyjezdnym. - Trudno mi na gorąco powiedzieć co w tym meczu było nie tak. Mogę przyrzec, że naprawdę przygotowaliśmy się do tego spotkania i chcieliśmy ten mecz wygrać. Niestety od początku gra nie układało się po naszej myśli. Straciliśmy bramkę i nie potrafiliśmy doprowadzić do wyrównania. Taka jest piłka, ale nie składamy broni i obiecujemy, że będziemy walczyć na całego - komentował zaraz po ostatnim gwizdku sędziego Bartłomiej Niedziela.

Mimo tego, że awans do ekstraklasy wciąż jest realny, to zadać należy sobie pytanie, czy gra w elicie to dla Floty cel na ten sezon. - Nie otrzymuje żadnych sygnałów żeby te kilka ostatnich meczów odpuścić. Chcemy wygrywać, znaleźliśmy się na bardzo ciekawym trzecim miejscu i w Świnoujściu dość głośno zrobiło się o awansie - przyznaje Niedziela. - Nam zależy na zdobywaniu kompletu punktów. Do każdego meczu jesteśmy dobrze przygotowani. Zobaczymy jak to dalej będzie. Czy sprawimy niespodziankę i awansujemy, czy zajmiemy wysokie miejsce w I lidze. Mam jednak nadzieje, że na koniec kibice będą zadowoleni.

W rundzie jesiennej Flota gościła Górnika Polkowice na własnym stadionie. Wtedy po bramce w ostatniej minucie biało-niebiescy doprowadzili do wyrównania. Teraz jednak podopiecznym Petra Nemca przyjdzie się zmierzyć na trudnym terenie w Polkowicach. - Za tydzień mecz w Polkowicach na ciekawej murawie, na pewno będzie można pograć. Został nam tydzień, musimy przemyśleć, wyciągnąć wnioski i mam nadzieje, że w następnym meczu to my wygramy - kończy pomocnik Floty.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×