Górnik bez porozumienia z Magierą i Boninem: Dali sobie czas...

W poniedziałek doszło do rozmów między Górnikiem a Grzegorzem Boninem i Mariuszem Magierą. Obie strony po zakończeniu rozmów nabrały wody w usta i nie wiadomo, jakie będą końcowe rozstrzygnięcia.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

Z końcem czerwca wygasają umowy pomiędzy Górnikiem a Mariuszem Magierą i Grzegorzem Boninem. W poniedziałkowe popołudnie doszło do spotkania zarządu klubu z zawodnikami na temat przedłużenia kontraktów.

Jakie są jego efekty? - Rozmowy się odbyły i obecnie tylko tyle można powiedzieć - powiedział naszemu portalowi Andrzej Orzeszek, dyrektor sportowy śląskiego klubu. - Daliśmy sobie czas do namysłu i w najbliższym czasie zapadną wiążące decyzje - dodaje szef pionu sportowego zabrzańskiego klubu.

Magiera do Zabrza trafił wiosną 2008 roku z Wisły Kraków. Od tego czasu był podstawowym lewym obrońcą Górnika, a w tym sezonie jest jedynym zawodnikiem w polskiej lidze, który rozegrał wszystkie mecze ligowe i Pucharu Polski w pełnym wymiarze czasowym. Górnik już w lutym osiągnął porozumienie z defensorem w sprawie 3-letniej umowy, ale zanim kontrakt został podpisany ustalenia unieważniono, bo zabrzański klub nie był gwarantem ich całkowitej spłaty.

Bonin z kolei do Górnika trafił przed sezonem 2008/09 z Korony Kielce. Miał ze śląskim klubem walczyć o miejsce w czołówce i awans do europejskich pucharów, a skończyło się na drugiej w 63-letniej historii klubu degradacji z ekstraklasy. Po roku pierwszoligowej banicji zabrzanie wrócili na boiska najwyższej klasy rozgrywkowej, a w rundzie jesiennej skrzydłowy był jednym z głównych motorów napędowych Trójkolorowych. Otrzymał nawet powołanie do kadry Franciszka Smudy, w której ostatecznie nie zagrał.

Mimo usilnych prób z zawodnikami nie udało nam się skontaktować.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×