Dla Pasów stawką spotkania będzie przedłużenie szans na utrzymanie, a przy korzystnych wynikach innych meczów - nawet opuszczenie strefy spadkowej. Jagiellonia natomiast będzie grać o zachowanie dwupunktowej przewagi nad rywalami w walce o awans do eliminacji Ligi Europejskiej.
Krakowianie zaledwie przez kolejkę cieszyli się z opuszczenia ostatniego miejsca w tabeli i porażką 1:2 przed własną publicznością z Widzewem Łódź zaprzepaścili szansę na wydostanie się ze strefy spadkowej. Tę opuściła natomiast Arka, która pokonała u siebie Polonię Bytom 2:1 i na dwie kolejki przed finiszem sezonu jest najbliżej utrzymania.
Problemem Cracovii w spotkaniu z Widzewem były spętane stresem nogi. Pasy już po raz kolejny nie udźwignęły presji, jaką nałożyła na nich możliwość wynurzenia się z dna tabeli. Podobnie było kilka tygodni temu w Gdyni, chociaż wtedy stawką było zbliżenie się do Arki na odległość jednego punktu.
- Może na takie mecze trzeba kupować niektórym pampersy? To jest nie do opisania - mówił gorzko opiekun Cracovii, Jurij Szatałow. - Skoro trener tak powiedział, to ja się nie będę spierał - trzeba je kupić. W każdym meczu są nerwy i trzeba sobie z nimi po prostu poradzić - komentował Sławomir Szeliga, który jako jeden z niewielu nie zawiódł w sobotnim meczu.
W środę będzie tworzył duet środkowych pomocników Pasów z Mateuszem Bartczakiem, który wraca do składu po odcierpieniu kary za żółte kartki. Prawdopodobnie miejsce Vule Trivunovicia, który z Widzewem popełnił katastrofalny błąd, zajmie Milosz Kosanović. Ciągle pod znakiem zapytania stoi występ Wojciecha Kaczmarka. Bramkarz Pasów od kilkunastu dni zmaga się z kontuzją przywodziciela, ale przed meczem ma wziąć zastrzyki i zagrać przeciwko Jagiellonii.
W starciu z aktualnym wiceliderem ekstraklasy będący w pełni zdrowia i formy bramkarz może być na wagę złota. Podopieczni Michała Probierza wygrywając 4:0 w ostatnim meczu z Koroną Kielce, zasygnalizowali powrót do niezłej formy. Skutecznością błysnęli Tomasz Frankowski i Tomasz Kupisz, którzy zdobyli po dwie bramki. "Franek" dzięki nim przybliżył się do zdobycia czwartej w karierze korony króla strzelców.
Jagiellonia we wtorek rano wybrała się do Krakowa pociągiem, a wieczorem tego dnia przeprowadziła jeszcze zajęcia na obiekcie Wisły. Do kadry zespołu wrócił pauzujący za kartki w meczu z Koroną Ermin Seratlić. Przy Kałuży 1 nie zagra natomiast Thiago Rangel Cionek, który musi odcierpieć dyskwalifikację za brutalny atak na Artura Sobiecha, jakiego dopuścił się dwie kolejki temu.
Co ciekawe, sędzią głównym środowego meczu będzie Radosław Trochimiuk z Ciechanowa, który prowadził również jesienny pojedynek obu zespołów. Wówczas przy Słonecznej w Białymstoku 4:2 wygrali gospodarze po dwóch golach Kamila Grosickiego oraz trafieniach Tomasza Kupisza i Marcina Burkhardta. Obie bramki dla Pasów zdobył wówczas Saidi Ntibazonkiza.
***
Cracovia - Jagiellonia Białystok / śr. 25.05.2011 godz. 19:00
Przewidywane składy:
Cracovia: Kaczmarek - Mierzejewski, Radomski, Kosanović, Suart - Bartczak, Szeliga - Visnakovs, Klich, Suworow - Ntibazonkiza.
Jagiellonia Białystok: Sandomierski - Norambuena, Arzumanjan, Skerla, Pejović - Kupisz, Hermes, Grzyb, Burkhardt, Lato - Frankowski.
Wyślij SMS o treści SF JAGIELLONIA na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Wyślij SMS o treści SF JAGIELLONIA na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT