W klubie z dużym niepokojem, ale również nadzieją czekają na poniedziałkową decyzję związkowych działaczy. W przypadku niekorzystnego werdyktu z zespołu występującego przy ul. Olimpijskiej odejdzie większość piłkarzy, którzy na boisku utrzymali Polonię Bytom w ekstraklasie.
W przypadku pozytywnej decyzji przyznającej Polonistom prawo gry w ekstraklasie drużynę ma poprowadzić Piotr Mandrysz. Przypomnijmy, że ten szkoleniowiec wywalczył z Piastem Gliwice awans do ekstraklasy, ale klub nie przedłużył z nim umowy. Na razie zajęcia z drużyną Polonii prowadzi Dietmar Brehmer.
Większość piłkarzy grających w ubiegłym sezonie w Bytomiu czeka na decyzję PZPN. Dwóch już odeszło. Pavol Stano podpisał kontrakt z Jagiellonią Białystok, a bramkarz Marcin Suchański będzie bronił barw GKS Tychy. Z kolei Rafał Grzyb i Michał Zieliński trenują w ukraińskich Karpatach Lwów, Jakub Dziółka myśli o grze w Podbeskidziu Bielsko-Biała, a Grzegorz Podstawek może przenieść się do Odry Wodzisław. Niepewna jest sytuacja pozostałych Słowaków, którzy nie chcą występować w pierwszej lidze. W tej klasie rozgrywkowej nie chcą również grać Marcin Radzewicz i Walerij Sokolenko. Jednak wszyscy wymienieni piłkarze muszą czekać na ostateczną decyzję Komisji Odwoławczej ds. licencji.
Postanowieniem związkowych działaczy są również bardzo zainteresowani w Widzewie Łódź (w przypadku powrotu Polonii Bytom do ekstraklasy łodzianie w nadchodzącym sezonie zagrają w drugiej lidze) i Zniczu Pruszków (kolejny klub w "kolejce" do awansu do ligowej elity).
na Instagramie 
na Facebooku 
