Liderzy muszą jeszcze poczekać - wyniki środowych spotkań 31. kolejki gr. zachodniej II ligi

Na trzy kolejki przed końcem rozgrywek z walki o awans do I ligi odpadła Miedź Legnica. Podopieczni Janusza Kudyby w meczu o wszystko ulegli na własnym boisku Chojniczance Chojnica 1:2.

W tym artykule dowiesz się o:

Po wtorkowym zwycięstwie Zawiszy w Gdyni stało się jasne, że dalsze szanse Miedzianki zależą już nie tylko od jej piłkarzy. Pomóc w tym miała wygrana nad Chojniczanką. - Zostały nam cztery mecze. Jeśli je wygramy to awansujemy do I ligi, bo Zawisza na pewno straci jeszcze punkty. Za długo trwa ta ich świetna passa, więc musi się wreszcie skończyć - mówił obrońca Kamil Pilarski.

Niestety dla Miedzi, w środę wszystko sprzysięgło się przeciwko gospodarzom. Mimo ostatnio kiepskiej dyspozycji w pierwszej połowie dwa mocne ciosy zadała Chojniczanka. Już w 13. minucie spotkania po stałym fragmencie gry w polu karnym do piłki najszybciej dopadł Grzegorz Jakosz, który głową pokonał Siamina. To nie był koniec dramatu podopiecznych Janusza Kudyby. Jeszcze przed przerwą Bulatović wyciął w polu karnym szarżującego Tomasza Parzego. Pewnym egzekutorem okazał się sam poszkodowany. Legniczan stać było tylko na kontaktową bramkę Grzegorzewskiego.

Jednak najważniejszym wydarzeniem jest wygrana Olimpii Grudziądz na trudnym terenie w Wałbrzychu. Zwycięstwo gości na kwadrans przed końcem przypieczętował Przemysław Sulej. Triumf aktualnego lidera tabeli mogło dać mu awans do I ligi, ale na to biało-zieloni muszą poczekać do najbliższego weekendu. - Rywal nie może zrobić nam krzywdy, gramy pewnie i spokojnie. Przeprowadziliśmy kilka akcji, ale zabrakło ostatniego podania, które otworzyło by drogę do bramki - relacjonował dla pomorska.pl Mariusz Pawlak.

Jeszcze większe emocje były w Turku i Wągrowcu. W Wielkopolsce piłkarze Elany, gdy wreszcie dogonili gospodarzy po trafieniu Nowasielskiego miejscowi wykonywali stały fragment gry. Szczęśliwym strzelcem okazał się Topolski. Z kolei w Wągrowcu gracze Zagłębia jeden punkt uratowali w końcówce, a do bramki Nielby po podaniu Filipowicza trafił Marek Suker. O I ligę walczy jeszcze GKS Tychy. Zespół Rafała Góraka mógł ograć czarny koń rozgrywek, czyli Ruch Zdzieszowice. Jednak po otwartym spotkaniu w drugiej połowie dwa ostateczne ciosy zadali gospodarze.

WYNIKI ŚRODOWYCH SPOTKAŃ 31. KOLEJKI GR. ZACHODNIEJ II LIGI:

Górnik Wałbrzych - Olimpia Grudziądz 0:2 (0:1)

0:1 - Ratajczak 27'

0:2 - Sulej 75'

Miedź Legnica - Chojniczanka Chojnice 1:2 (0:1)

0:1 - Jakosz 23'

0:2 - Parzy (k.) 42'

1:2 - Grzegorzewski 86'

Tur Turek - Elana Toruń 3:2 (1:0)

1:0 - Sędziak 34'

2:0 - Witczak 58'

2:1 - Ichenacho 66'

2:2 - Nowasielski 82'

3:2 - Topolski 90+6

Nielba Wągrowiec - Zagłębie Sosnowiec 2:2 (0:1)

0:1 - Lachowski 3'

1:1 - Gryszczyński 51'

2:1 - Pietrowski 76'

2:2 - Suker 90'

GKS Tychy - Ruch Zdzieszowice 3:2 (1:0)

1:0 - Kruczek 45+1

1:1 - Kasprzyk 56'

1:2 - Bukowiec 71'

2:2 - Furczyk 79'

3:2 - Jaromir 82'

Czarni Żagań - Lechia Zielona Góra 2:1 (1:1)

0:1 - Figiel 10'

1:1 - Tracz 30'

2:1 - Pawela 53'

Raków Częstochowa - Polonia Nowy Tomyśl 3:0 wko

Polonia Słubice - Jarota Jarocin 0:3 wko

Źródło artykułu: