Porażka ze Stalą skomplikowała naszą sytuację - komentarze po meczu Stal Stalowa Wola - Wigry Suwałki

Stal Stalowa Wola pokonała na własnym obiekcie Wigry Suwałki 2:0. Po tej porażce zespół z Suwalszczyzny skomplikował sobie mocno sytuację w tabeli i zapewne do ostatniej serii gier będzie musiał walczyć o utrzymanie.

Donatas Vencevicius (trener Wigier): Na początku chciałbym pogratulować Stali zwycięstwa w tym spotkaniu. Szkoda, że nie udało nam się wygrać. Do pierwszej straconej bramki graliśmy nieźle. Pozostały nam trzy ciężkie mecze. Myślimy o nich z nadzieją, że będzie dobrze.

Tomasz Bajko (Wigry): Pierwsza połowa była wyrównana. W drugiej części gry straciliśmy głupio bramkę. Mieliśmy szansę wyrównać. Niestety Przemek Makarewicz przestrzelił. W efekcie musieliśmy się odkryć i straciliśmy drugiego gola. Po tej porażce nasza sytuacja w tabeli zrobiła się niezbyt dobra.

Sławomir Adamus (trener Stali): Uczulałem swoich zawodników, że Wigry będą zdeterminowane walką o utrzymanie. Zawodnicy nie zlekceważyli rywala. Byliśmy zmobilizowani na ten mecz. Zagraliśmy konsekwentnie, głównie w obronie, a w ataku jakaś sytuacja się zawsze nadarzy. Szczególnie godna uwagi jest druga bramka, gdyż w tej lidze rzadko się ogląda takie akcje i gole. Cieszymy się z kompletu punkty. Powoli przyglądamy się zawodnikom pod kątem nowego sezonu.

Michał Skórski (Stal): W końcu się udało. Nadal walczymy o komplet "oczek". Do końca sezonu założyliśmy sobie, że zdobędziemy jeszcze 9 "oczek" i jak na razie idzie nam nieźle. Cieszymy się, że udało nam się dwa razy z rzędu wygrać mecz i oby tak dalej.

Wojciech Białek (Stal): Wydaje mi się, że dopóki drużynie z Suwałk starczyło sił to bronili się jak mogli. Nam za dobrze też nie wychodziły te ataki. Nie mieliśmy ich bardzo dużo. Ten gol bardzo mocno mnie cieszy, bo dawno już nie trafiłem do siatki rywala. Trzeba pochwalić Rafała Turczyna za bardzo dobre dośrodkowanie.

Komentarze (0)