Meczem z Pogonią Szczecin Gieksa zakończy nieudany dla siebie sezon 2010/11. Śląska drużyna miała w nim włączyć się do walki o czołowe miejsca w tabeli, lecz boiskowe realia zweryfikowały możliwości katowiczan jedynie na uratowanie ligowego bytu. O awans do ekstraklasy drużyna z Bukowej powalczy na pewno w przyszłym sezonie, jednak przedtem zespół musi się liczyć z letnimi osłabieniami.
Z Katowic po sezonie odejdą najpewniej Paweł Olkowski, Rafał Sadowski i Michał Zieliński. Wszyscy oni byli do Gieksy jedynie wypożyczeni, a klub nie zdołał dotąd osiągnąć porozumienia z ich dotychczasowymi pracodawcami. Olkowski najpewniej przeniesie się do Górnika Zabrze, zaś Zieliński rozpocznie przygotowania do nowego sezonu z Koroną Kielce. Wciąż otwarta wydaje się być sprawa transferu Sadowskiego, choć jak na razie brakuje konkretów, a katowicki "Messi" dobrą grą zwrócił na siebie uwagę kilku innych klubów.
- Liczymy się z tymi osłabieniami i jest to dla nas duży problem. Pokładaliśmy w tych chłopakach duże nadzieje - przyznaje Marcin Gabor, drugi trener katowickiej drużyny. - Naszym celem było zatrzymać kadrę w obecnym stanie i dokonać w niej jedynie kosmetycznych zmian. Jeżeli latem dojdzie w GKS-ie do kolejnej rewolucji, to ostatnich dziewięć miesięcy ciężkiej pracy pójdzie na marne - uważa asystent Wojciecha Stawowego.
Obok zawodników wypożyczonych zainteresowanie kilkoma graczami Gieksy zgłosiły inne kluby. - Mowa w głównej mierze o zawodnikach, którzy grali mniej. W świadomości trenerów innych klubów jest bowiem słuszne przekonanie, że zawodników, którzy w minionym sezonie grali regularnie nie damy sobie wyrwać. Robimy wszystko, by ta drużyna się nie rozpadła. Wszystkim powinno zależeć na tym, żeby Gieksa była dumą regionu - przekonuje Gabor.
GKS Katowice nie ogłosi listy transferowej. W ostatnich dniach sztab szkoleniowy spotkał się z zarządem i przedstawił listę zawodników, z którymi wiąże nadzieje na przyszły sezon. Pojawiły się także nazwiska zawodników, dla których w kadrze katowickiej drużyny w przyszłym sezonie miejsca zabraknie. - Lista transferowa będzie wewnętrzną sprawą klubu. Tak postanowiliśmy i będziemy się tego trzymać. Zarząd wie, którzy zawodnicy nie spełnili pokładanych w nich nadziei i w rękach działaczy będzie zależało jak losy tych zawodników się potoczą. Mogą oni zarówno rozwiązać kontrakty jak odejść do innych klubów - wyjaśnia drugi trener śląskiej drużyny.
Sztab szkoleniowy Gieksy na starcie przygotowań do nowego sezonu zamierza zorganizować zajęcia testowe, w trakcie których przyjrzy się kandydatom do gry w Katowicach w przyszłym sezonie. Tą samą drogą na Bukową trafili przed rokiem wspomniani wcześniej Olkowski i Sadowski. - Pojawią się zarówno zawodnicy naszych drużyn juniorskich, jak i piłkarze z Polski i zagranicy - donosi Marcin Gabor.