Wszystko wydawało się już zapięte na ostatni guzik. Czesław Michniewicz uzgodnił z Sylwestrem Cackiem, że nadal będzie prowadził Widzewa Łódź. Wciąż jednak nie podpisano umowy, którą zdaniem przedstawicieli klubu analizuje rada nadzorcza. Michniewicz nie komentuje tej sytuacji i zapowiada, że do Łodzi wróci 22 czerwca, kiedy rozpoczną się przygotowania do sezonu.
Trener Widzewa powtarza, że nadal chce pracować w Łodzi. Jednak nieoczekiwanie ofertę pracy złożył mu również PGE GKS Bełchatów. Michniewicz to kolejny kandydat na stanowisko trenera GKS. Wcześniej ofertę otrzymał Marek Zub. Wymieniano również nazwisko Pawła Janasa. Sprawa przyszłości Michniewicza w Widzewie ma się wyjaśnić do 30 czerwca.
Źródło: Przegląd Sportowy