Po zakończeniu sezonu Dariusz Sztylka chciał zakończyć karierę. O całej sprawie pisaliśmy tutaj.
Parę dni później Krzysztof Paluszek w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl mówił: - Mogę powiedzieć, że spotkałem się z Darkiem i on też był zdziwiony, że krążą pogłoski takie, że ma on skończyć karierę. Mam nadzieję, że będzie dalej zawodnikiem, który będzie czynnie nas wspomagał i przede wszystkim uczestniczył jako piłkarz jeszcze przez najbliższy rok.
We wtorek cała sprawa się wyjaśniła. Były kapitan zielono-biało-czerwonych pojawił się w klubie po tym jak od Oresta Lenczyka otrzymał ciut dłuższe wakacje od innych zawodników WKS-u. - Przemyślałem całą sprawę podczas wakacji, konsultowałem się też z rodziną. Rozmawiałem o tym również z trenerem Orestem Lenczykiem, który stwierdził, że nadal widzi mnie w zespole. Po tym wszystkim uznałem, że jestem w stanie dać coś jeszcze Śląskowi. Chcę podjąć rękawicę i nadal grać dla tej drużyny - mówi Sztylka na łamach slaskwroclaw.pl.
Wszystko wskazuje na to, że zawodnik niebawem podpisze nowy, roczny kontrakt z klubem z Wrocławia.