Wojciech Grzyb przez kolejny rok będzie grał w Ruchu. W poniedziałek zawodnik podpisał umowę z Niebieskimi. Przy blasku fleszy podobnie uczyniła partnerka życiowa pomocnika zespołu z Cichej Kinga Polenz. Reprezentantka Polski w piłce ręcznej kobiet przez najbliższy rok będzie broniła barw 9-krotnych mistrzyń Polski. - Nie musiałem Kingi namawiać do tego, aby podpisała z Ruchem kontrakt. To dla mnie ważne, że przez rok będę jeszcze mógł grać w zespole Niebieskich. Latem z drużyny odeszło kilka ważnych ogniw, które tworzyły atmosferę w szatni. Przede mną ważna rola, aby wszystko znowu scementować - stwierdził Grzyb. - Dla mnie najważniejsza jest rodzina. Nie wyobrażałam sobie, że ja bym gdzieś wyjechała. Myślę, że z tym zespołem możemy osiągnąć więcej niż tylko gra w play-off - powiedziała Polenz, która wraz z Grzybem wychowuje 5-miesięczną córeczkę. Przypomnijmy, że reprezentantka Polski kilka tygodni temu wznowiła treningi po urodzeniu dziecka. - Myślałam, że będzie gorzej - z uśmiechem stwierdziła piłkarka ręczna.
Z popisania umów zadowoleni byli działacze piłkarzy nożnych i piłkarek ręcznych. - Mieliśmy trochę szczęścia, że mogliśmy pozyskać taką zawodniczkę. Przecież to jedna z najlepszych piłkarek ręcznych w Polsce - przypomniał prezes KPR Ruch Klaudiusz Sevković. - Po cichu liczyliśmy, że Wojtek zostanie z nam. Oby tylko kontuzje go omijały - dodał dyrektor sportowy Ruchu Chorzów S.A. Mirosław Mosór.
Wiele wskazuje na to, że dla Grzyba będzie to ostatni sezon w Ruchu. - To był prawdopodobnie ostatni profesjonalny kontrakt przeze mnie podpisany. Kariery raczej nie zakończę, bo o to łatwo nie jest - stwierdził pomocnik, który nie chce, aby w nadchodzących rozgrywkach odliczano mu ile meczów do końca pobytu przy Cichej mu pozostało. - To może być dla mnie jeden z najtrudniejszych sezonów. Ja na pewno nie będę myślał o tym, że kończę przygodę z Ruchem - dodał na koniec 36-letni piłkarz.