Musimy zaczynać od zera - rozmowa z Arturem Skowronkiem, trenerem Ruchu Radzionków

Pierwsze letnie tygodnie w Ruchu Radzionków były bardzo gorące. Nie tyle, za sprawą wysokich temperatur, a zawirowań kadrowych. - Musimy zaczynać od zera. Drużyna straciła swój szkielet - mówi w rozmowie z naszym portalem Artur Skowronek, trener Cidrów.

Marcin Ziach: Spełnia się czarny scenariusz, jaki kreślił pan w końcówce minionego sezonu. W przyszłym sezonie na boisko wybiegnie zupełnie nowy Ruch Radzionków.

Artur Skowronek: Faktycznie, będzie trzeba budować zupełnie nowy zespół. Co gorsza, najpierw będzie trzeba stworzyć jego nowy szkielet, bo odeszło większość zawodników, którzy w poprzednim sezonie w tej drużynie odgrywali decydujące role. Zaczynamy właściwie od zera. Martwi mnie to, że najwięcej czasu będę musiał poświęcić na budowę nowej linii obrony. Bez dwóch zdań tę formację w pierwszej kolejności musimy połatać, a czas do ligi umyka nieubłaganie.

Dobry sezon w wykonaniu Ruchu zaowocował tym, że zawodnicy z Radzionkowa stali się łakomymi kąskami dla innych klubów.

- Cieszy to, że nasza dobra robota została zauważona. Z drugiej strony taka rewolucja kadrowa wiąże się z olbrzymim ryzykiem. Dziś nie ma w tej drużynie formacji, która by nie została w znacznym stopniu osłabiona. Najbardziej ucierpiała wcześniej wspomniana defensywa i środek pola, bo wszyscy zawodnicy kreujący w minionym sezonie grę z klubem się pożegnali. Szukamy dublerów dla tych piłkarzy i mam nadzieję, że uda nam się to poukładać na tyle wcześnie, żeby odpowiednio do nowego sezonu się przygotować.

Wyzwanie, jakie niesie za sobą odbudowa Cidrów przed ligą będzie główną weryfikacją pana warsztatu trenerskiego.

- Na pewno tak. Przejmując zespół zimą mogłem bazować na tym, co wypracował z tymi chłopakami trener Rafał Górak. Tego lata budowa drużyny i jej należyte przygotowanie do rozgrywek, to już tylko moja robota.

Dla młodego szkoleniowca jest to wyzwanie, któremu jest w stanie stawić czoła?

- Bez wątpienia jest to wyzwanie bardzo duże. Możliwości klubu są takie, a nie inne i w naszej sytuacji musimy liczyć przede wszystkim na młodzież. Nie ulega wątpliwości, że muszę mieć w drużynie do pięciu ogniw, które są z tą ligą obyte i mają doświadczenie. Potrzeba mi zawodników takich, którzy będą w stanie prowadzić tę młodzież.

W Radzionkowie pojawiło się tego lata wielu zawodników, którym przyglądał się pan na treningach. Z tego grona zostało raptem kilku młodych graczy.

- Na testach pojawili się zawodnicy utalentowani, którzy na co dzień występowali na niższym szczeblu rozgrywek. Treningi i gra kontrolna zweryfikowały, że na dzień dzisiejszy gra w pierwszej lidze to dla niektórych z nich wyzwanie ponad stan. Nie oznacza to jednak, że z nich rezygnujemy. Będziemy się im w dalszym ciągu przyglądać, żeby w odpowiednim momencie ściągnąć ich do siebie.

Widzi pan jakieś szanse na to, by Ruch po ostatnich zawirowaniach w zbliżających się rozgrywkach był zespołem silniejszym od tego, który zajął dziewiąte miejsce w lidze?

- Chciałbym żeby tak było, bo jeśli się tak nie stanie, to po prostu w tej lidze przepadniemy. Każda ekipa w pierwszej lidze zbroi się bardzo mocno. Jeżeli my pozostaniemy za rywalami w tyle i nie będziemy mieli koncepcji na budowę silnej drużyny, przepadniemy z tygodnia na tydzień.

Bacząc na wydarzenia w klubie w letniej przerwie w rozgrywkach trudno chyba uwierzyć, że Ruch będzie w przyszłym sezonie stać na coś więcej, niż walka o utrzymanie.

- Utrzymanie musi być w naszym przypadku celem minimum. Chcielibyśmy przy tym zaprezentować dobrą jakość promowania się młodych zawodników w tym klubie, podobną do tej z jaką mieliśmy do czynienia tego lata.

Czasu do ligi coraz mniej. Poważne przygotowania do sezonu rozpoczniecie w trakcie zgrupowania w Cieszynie?

- Pierwszy tydzień treningów upłynął nam pod znakiem poszukiwania chłopaków, którzy mogliby występować w Radzionkowie w przyszłym sezonie. Nie oznacza to, że ten okres przespaliśmy, bo już wtedy rozgrywaliśmy mecze sparingowe i pracowaliśmy na treningach. Zgrupowanie w Cieszynie będzie ostatnim etapem selekcji i kolejnym krokiem na drodze do solidnego przygotowania zespołu do nowego sezonu.

Źródło artykułu: