Śląsk wzmocnił każdą pozycję - wicemistrzowie Polski gotowi na Ligę Europejską?

Do Śląska Wrocław latem przyszło pięciu zawodników, z klubu żaden znaczący zawodnik nie odszedł. Wicemistrzowie Polski wzmocnili każdą pozycję, a wyniki meczów sparingowych budzą optymizm. Czy to wystarczy na awans do Ligi Europejskiej?

W tym artykule dowiesz się o:

Już 14 lipca piłkarze Śląska Wrocław rozpoczną zmagania w eliminacjach do Ligi Europejskiej. Przeciwnikiem wicemistrzów Polski będzie uznany szkocki zespół, Dundee United. Po ogromnej wpadce Jagiellonii Białystok z drużyną z Kazachstanu na wrocławian patrzeć będzie cała piłkarska Polska. Czy podopieczni Oresta Lenczyka podołają zadaniu i godnie zaprezentują się w pucharowych pojedynkach?

Po zakończeniu minionego sezonu w klubie było gorąco. Najpierw ważyły się losy szkoleniowca, Oresta Lenczyka. Temu doświadczonemu trenerowi, który drużynę WKS-u doprowadził do wicemistrzostwa Polski, z końcem czerwca kończył się kontrakt i wcale nie było to takie pewne, że zostanie on przedłużony. Z trenerem udało się jednak dojść do porozumienia i Orest Lenczyk na dłużej pozostanie we Wrocławiu. Zaraz po zakończeniu sezonu zaczęły się także pojawiać pogłoski, że drużynę z Wrocławia może opuścić słowacki golkiper Marian Kelemen, który bezsprzecznie należał do jednych z najlepszych bramkarzy w ekstraklasie. Mówiło się także o możliwym odejściu napastnika Cristiana Diaza.

Po kilku niecierpliwych dla kibiców Śląska tygodniach Kelemen ostatecznie przedłużył kontrakt z klubem i uciął wszelkie spekulacje transferowe. Nigdzie nie wybiera się także Diaz. Śląsk przed europejskimi rozgrywkami nie stracił więc żadnego kluczowego piłkarza, a dodatkowo jeszcze się wzmocnił i uzupełnił kadrę.

Już wiosną stało się jasne, że wrocławianom potrzebny będzie nowy obrońca po tym, jak poważnej kontuzji nabawił się Jarosław Fojut. Szybko zakontraktowano więc doświadczonego Dariusza Pietrasiaka, a później z Cracovii wypożyczono jeszcze Marka Wasiluka. Wszelkie dziury w defensywnie, która i tak była jedną z najsilniejszych formacji WKS-u, zostały więc załatane. Teraz w obronie klub z Wrocławia ma kilku zawodników, którzy będą walczyć ze sobą o miejsce w podstawowym składzie. - Na tym polega rywalizacja w drużynie, że przychodzą nowi zawodnicy i zwiększa się konkurencja. Jeżeli ta rywalizacja i konkurencja jest zdrowa to wychodzi to na plus wszystkim piłkarzom i całej drużynie - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Tadeusz Socha.

Jak wiadomo drużyny buduje się od tyłu. Śląsk obrońców więc ma, zatrzymał także Kelemena, ale też sprowadził kolejnego golkipera. Z Floty Świnoujście do wicemistrzów Polski trafił Krzysztof Żukowski. Teraz wrocławianie mają więc trzech bramkarzy. O ile pierwszym golkiperem na pewno będzie Kelemen, to o miano "dwójki" rywalizować będzie Żukowski z Rafałem Gikiewiczem.

Także i linia pomocy została należycie wzmocniona. Do Śląska trafił od dawna przymierzany do tego klubu Mateusz Cetnarski, który wciąż jest jedną z nadziei polskiego futbolu. Śląsk ma już zatem dwóch typowych "playmakerów", bo obok "Cetnara" w środku pola dzieli i rządzi Sebastian Mila. Dodać do tego można jeszcze dobrze spisującego się w sparingach Sebastiana Dudka. Skrzydła zielono-biało-czerwoni mają dobrze obsadzone. Jest także w kim wybierać jeżeli chodzi o defensywnych pomocników. Wrocławianom udało się namówić Dariusza Sztylkę, który chciał już kończyć karierę, do podpisania nowego, rocznego kontraktu.

Cały czas także mówiło się o tym, że wicemistrzowie Polski potrzebują wzmocnień w ataku. Cristian Diaz ma już chyba problemy zdrowotne za sobą. Argentyńczyk w sparingach strzelił sześć goli i zapewne wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. Niedawno wrocławianie zaskoczyli także wszystkich kibiców w Polsce wykupując ze Sparty Rotterdam króla strzelców II ligi holenderskiej, Johana Voskampa. O tego piłkarza starało się wiele innych drużyn, ale Śląsk był najskuteczniejszy. Voskamp zagrał już 30 minut w jednym ze sparingów i... strzelił bramkę. W odwodzie pozostaje jeszcze Tomasz Szewczuk.

Wyniki meczów kontrolnych muszą budzić uznanie. Wicemistrzowie Polski rozprawili się bowiem z mistrzami Słowacji i Chorwacji, a także zwyciężyli w starciach z innymi dobrymi drużynami. Trzeba też pamiętać, że w trakcie sezonu do zespołu dołączą przechodzący obecnie rehabilitację napastnik Łukasz Gikiewicz i kluczowy zawodnik środka pola, Przemysław Kaźmierczak.

Weryfikacja możliwości drużyny Oresta Lenczyka nastąpi jednak 14 lipca, a później 21. Jeżeli piłkarzom Śląska uda się przejść Szkotów to pierwszy krok w kierunku Ligi Europejskiej zostanie wykonany. Śląsk w meczu z Dundee nie będzie faworytem, ale po transferach i dobrze przepracowanym okresie przygotowawczy na pewno nie będzie skazany na pożarcie. - My nie boimy się, na pewno z podniesioną głową podejdziemy do tego spotkania. Wygramy u nas i pojedziemy tam, i na pewno postaramy się przejść do kolejnej rundy - zapowiedział Waldemar Sobota.

Źródło artykułu: