Łodzianie po wcześniejszym obozie w Wiśle, teraz przygotowują się do rozgrywek na własnych obiektach. W tym tygodniu trenują dwa razy dziennie - zajęcia są bardzo różnorodne - od biegowych, przez techniczne, a na taktycznych kończąc.
W klubie nie ma już piłkarzy, którzy testowani byli w ostatnim tygodniu. Żaden z nich nie znalazł uznania w oczach sztabu szkoleniowego. Sprawdzani są natomiast dwaj kolejni gracze, przymierzani do defensywy ŁKS-u, osłabionej odejściem Adriana Woźniczki i Mariusza Mowlika. W treningach ŁKS-u uczestniczą stoper Zawiszy Bydgoszcz Maciej Dąbrowski i lewy obrońca, grający ostatnio w Ulissesie Erewań - Artak Andrikyan. Obaj ci zawodnicy dostaną swoją szansę zaprezentowania się trenerowi Andrzejowi Pyrdołowi w piątkowym sparingu z Lechią Gdańsk.
Pojawiła się szansa, aby do ŁKS-u powrócił Jakub Kosecki, jeden z najlepszych graczy tego klubu w rundzie wiosennej. Syn byłego reprezentanta Polski ma niewielkie szanse, aby załapać się do kadry warszawskiej Legii, której jest zawodnikiem i niewykluczone, że ponownie zostanie wypożyczony do Łodzi.
- Czekamy na decyzję działaczy z Warszawy, a także na wyniki badań Kuby, które ma przejść w tym tygodniu. Nie ukrywam, że powrót tego zawodnika byłby dla nas bardzo dobrą wiadomością. Wszystko okaże się w najbliższych dniach - stwierdził Pyrdoł.
Przed inauguracją sezonu piłkarskiej ekstraklasy, łodzianie rozegrają jeszcze 3 mecze kontrolne. W piątek o godzinie 17:00 zmierzą się w Opalenicy z Lechią Gdańsk, zaś w przyszłym tygodniu ich rywalami będą kluby zagraniczne: Hapoel Beer Sheva (20.07 godz. 18:00, Opalenica) i ALKI FC Larnaca (23.07 godz. 18:00, Wronki).