Copa America: Urugwaj zasłużenie w finale, Suarez w 5 minut rozbił Peru

Peruwiańczycy przez blisko godzinę dzielnie stawiali czoła wyżej notowanym Urugwajczykom. Wtedy jednak dwa gole zdobył snajper FC Liverpool Luis Suarez i stało się jasne, że w niedzielnym finale w Buenos Aires zagra zespół Oscara Tabareza.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Peru i Urugwaj zmierzyły się po raz drugi podczas argentyńskiego turnieju. W fazie grupowej La Rojiblanca prowadzili po golu Paolo Guerrero, a tuż przed przerwą do wyrównania doprowadził Luis Suarez. "Jedenastka" Segio Markariana liczyła na pierwszy awans do finału Copa America od 1975. Z kolei Urugwaj po raz ostatni o najcenniejsze trofeum grał przed 12 laty.

Oba zespoły od pierwszego gwizdka narzuciły ostre tempo gry. Nikt w La Placie nie zamierzał się bronić i dlatego akcje nieustannie sunęły spod jednej bramki pod drugą. Po 5. minutach gry na mocne uderzenie z dystansu zdecydował się Victor Yotun, ale piłkę pewnie złapał bohater półfinału z Argentyną, Fernando Muslera.

Lepsze okazje stwarzali sobie jednak podopieczni Oscara Tabareza. Niezwykle aktywny był Alvaro Pereira. Skrzydłowy FC Porto nakręcał większość akcji Urugwaju i niejednokrotnie był bliski strzelenia swojego gola nr 3 podczas turnieju. Na prawej flance często pod pole karne rywali wędrował Maxi Pereira, ale w kluczowych momentach jego dograniom brakowało celności. Wśród Peruwiańczyków na wyróżnienie zasługują, imponujący spokojem nawet po błędach defensywy, Raul Fernandez oraz groźnie dośrodkowujący Juan Manuel Vargas. Ponadto 4. zespół mundialu 2010 szybko złapał dwie żółte kartki za faule na dynamicznym Luisie Advinculi.

W 43. minucie do siatki po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i przedłużeniu piłki głową przez Diego Lugano trafił Alvaro Pereira, ale sędzia słusznie odgwizdał spalonego. 7 minut po zmianie stron już nic nie przeszkodziło La Celeste w objęciu prowadzenia. "Bombę" Diego Forlana z 25 metrów, która nie trafiłaby w światło bramki, odbił do boku Fernandez. Do piłki dopadł Suarez i strzałem z ostrego kąta otworzył wynik rywalizacji. Golkiper Nicei mógł w tej sytuacji zachować się znacznie lepiej.

Losy półfinału rozstrzygnięte zostały w 58. minucie. Wtedy znakomitym podaniem z głębi pola do Suareza popisał się Alvaro Pereira. Napastnik FC Liverpool uciekł obrońcom, wyszedł jeden na jeden z bramkarzem, minął Fernandeza i skierował piłkę do pustej bramki. 24-latek zrównał się tym samym w klasyfikacji najskuteczniejszych z Sergio Aguero. W 69. minucie za umyślne uderzenie łokciem w twarz Lugano murawę przedwcześnie opuścił Vargas.

Końcówce nie dostarczyła wielkich emocji. Urusi pomimo gry w przewadze nie stworzyli już dogodnej okazji do podwyższenia na 3:0. "Jedenastka" z Limy natomiast była bliska zdobycia kontaktowego gola. Z kąśliwym uderzeniem Guerrero na raty poradził sobie jednak Muslera. W niedzielę w wielkim finale na Estadio Monumental w Buenos Aires dwukrotni mistrzowie świata zmierzą się bądź z Paragwajem, bądź z Wenezuelą.

Peru - Urugwaj 0:2 (0:0)
0:1 - Suarez 53'
0:2 - Suarez 58'

Składy:

Peru: Fernandez - Carmona, Acasiete, Rodriguez, Vinchez - Yotun (54' Chiroque), Cruzado, Balbin (90' Ballon), Vargas - Advincula (61' Lobaton), Guerrero.

Urugwaj: Muslera - M.Pereira, Lugano, Coates, Caceres - Gonzalez, Gargano (71' Eguren), Arevalo, A.Pereira - Forlan, Suarez (71' Hernandez).

Żółte kartki: Yotun, Balbin, Lobaton (Peru) oraz Suarez, Gargano, Lugano (Urugwaj).

Czerwona kartka: Vargas (Peru) /69/

Sędzia: Raul Orozco (Boliwia).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×