Wisła pokazała jak wygrywać z Bułgarami - Śląsk chce iść w jej ślady

Wisła Kraków pierwszą potyczkę z zespołem z Bułgarii ma już za sobą. Mistrzowie Polski na wyjeździe wygrali z Liteksem Łowecz 2:1. W ślady krakowian chcą iść piłkarze Śląska Wrocław, którzy w czwartek zmierzą się z Lokomotiwem Sofia.

W tym artykule dowiesz się o:

- Wisła Kraków pokazała jak wygrywać z Bułgarami, choć ten mecz wcale pod ich dyktando do końca się nie toczył, bo Bułgarzy mieli sporo sytuacji bramkowych. Mam nadzieję, że tutaj we Wrocławiu uda nam się zdominować Lokomotiw i będzie to spotkanie wyglądało jak to z zespołem Dundee - to my będziemy przy piłce i będziemy stwarzać sobie sytuacje. Na pewno będzie to też inne starcie, bo nasi rywale grają techniczny futbol - zapowiada Tadeusz Socha.

W ostatnim meczu pucharowym wicemistrzowie Polski już po pięciu minutach przegrywali 0:2. Śląsk pokazał jednak charakter i ostatecznie awansował do kolejnej rundy eliminacji do Ligi Europejskiej. - Było to ciężkie przegrywać 0:2 po pierwszych pięciu minutach. Cieszę się, że udało nam się z tego wyjść, pokazaliśmy charakter. Kawał dobrej roboty tam zrobiliśmy. Myślę, że zasłużenie jesteśmy rundę dalej, bo piłkarsko byliśmy drużyną lepszą - wspomina Waldemar Sobota.

Sobota w drużynie Oresta Lenczyka prawdziwy dżoker. Zawodnik na boisku pojawia się zwykle po godzinie gry i w poczynania ofensywne swojego zespołu wnosi wiele ożywienia. Tak było w pierwszym meczu ze Szkotami na Oporowskiej, tak było i w rewanżu w Dundee. - Jestem profesjonalistą i na treningach walczę o to, żeby grać w podstawowej jedenastce. To jest moim celem, tak samo jak i myślę każdego zawodnika, który jest w kadrze Śląska. Trener jednak na razie przewidział dla mnie taką rolę i nie pozostaje mi nic, jak się z tym pogodzić. Mam nadzieję, że wywiązuję się z niej bardzo dobrze - wyjaśnił były piłkarz MKS-u Kluczbork.

W Szkocji słabo zaprezentowała się defensywa zielono-biało-czerwonych. - Ogólnie w obronie gra cały zespół, jak i w ataku gra cały zespół. To nie jest gra indywidualna. To jest suma wypadkowych, że się ten błąd później dzieje. Wszyscy piszą tylko, jak obrońca popełni pomyłkę, a nie widzą co ktoś wcześniej zrobił. Musimy generalnie całym zespołem zagrać lepiej w defensywie, jeszcze lepiej w ofensywie, żeby nie stracić, a strzelić bramki - zaznaczył Dariusz Pietrasiak. Teraz już jednak wicemistrzowie Polski skupiają się na meczu z Lokomotiwem Sofia. - Trener jeszcze nam przekaże jak mamy zagrać z Bułgarami. Myślę, że skoro gramy u siebie to nie mamy nic do stracenia. Wiemy, że czeka nas trudny mecz, zdajemy sobie z tego sprawę. Wierzymy we własne możliwości i tak samo ja wierzę, że pokonamy zespół Lokomotiwu Sofia - mówi Sobota. - My chcemy zagrać jak najlepiej, pokazać się z jak najlepszej strony kibicom i sobie udowodnić, że jesteśmy dobrym zespołem. Chcemy zagrać tak, żeby zwyciężyć - dopowiada Pietrasiak.

W starciu z czołową drużyną ligi bułgarskiej to piłkarze Śląska są faworytem. - Ciężko powiedzieć, że to drużyna lepsza od Dundee. Na pewno zupełnie inna. Szkoci grali piłkę fizyczną, a Bułgarzy są drużyną o wiele bardziej zaawansowaną technicznie. Grają podobny futbol, jaki i my prezentujemy. Zapowiada się na pojedynek dwóch podobnych drużyn - komentuje Tadeusz Socha, wychowanek Śląska.

- Chciałbym, żeby było tak, że awansujemy kolejne rundy dalej i dostaniemy się do fazy grupowej. To na pewno jest jakimś celem, który chcemy osiągnąć, a to na pewno nie będzie łatwe. Mieliśmy wskazówki jak gra Dundee, tak samo wiemy jak prezentuje się Lokomotiw. Trener przekazał nam już wiadomości, mam nadzieję, że okażą się one prawdziwe i spotkanie zakończy się naszym zwycięstwem - dodaje Sobota.

Przed meczem z Lokomotiwem nie widać już takiego napięcia jak przed pierwszą potyczką ze Szkotami. Sam Orest Lenczyk mówił, że piłkarze nieco spuścili powietrze z nadmuchanego balonika. - Emocje są zawsze, przed każdym meczem, czy to ligowym, a w szczególności w Lidze Europejskiej. My jesteśmy do tego spotkania bardzo zmobilizowani. Każdy nie może się doczekać, żeby wyjść na boisko - twierdzi jednak sprowadzony z Polonii Warszawa Pietrasiak.

Komentarze (0)