Problem z juniorami w Stalowej Woli

Tacy zawodnicy jak Mariusz Myszka czy Piotr Gilar w niedługim czasie mogą stanowić o sile popularnej Stalówki. Problem w tym, że tych utalentowanych graczy klub chce wypożyczać.

Artur Długosz
Artur Długosz

Myszka od dłuższego czasu zmaga się z kontuzją jakiej nabawił się podczas meczu kadry juniorów. Jednak po ostatnich konsultacjach lekarskich zawodnik otrzymał promyk nadziei na to, że niebawem znów będzie mógł zaprezentować swoje wysokie umiejętności. Zawodnik ten zostanie prawdopodobnie wypożyczony do Łady Biłgoraj. Taki sam los może spotkać innego utalentowanego piłkarza młodego pokolenia ze Stalowej Woli. Krystian Tabaka może trafić do Sokoła Nisko. - Od kilku dni trenuje w Nisku - mówi młody gracz Stalówki. Gilar już od dwóch sezonów przebija się do pierwszej drużyny. Jako 16-latek zadebiutował w drugiej lidze (od tego sezonu jej odpowiednikiem będzie pierwsza liga). Zawodnik ten w ostatnim sparingu ze Stalą Rzeszów pojawił się na placu gry w drugiej połowie i wprowadził sporo ożywienia w poczynania Stalowców. Jednak okupił to urazem. - Mam jakiś problem z mięśniami skośnymi. Nie mogę w ogóle biegać. W poniedziałek idę na konsultacje do lekarza. Mam nadzieję, że to nic poważnego - stwierdził Gilar.

Do inauguracji ligi pozostało jeszcze niecałe dwa tygodnie, a do Stali przyszedł tylko jeden zawodnik. W ciągu najbliższych dni umowy z klubem powinni podpisać trenujący od jakiegoś czasu z zespołem Jonasz Jeżewski, Kamil Karcz i Artur Szlęzak. W meczu ze Stalą Rzeszów z dobrej strony pokazał się testowany Daniel Dylewski i być może również on zasili szeregi Stalówki. Nową umowę praktycznie podpisał już Longinus Uwakwe, który chce grać w zielono-czarnych barwach.

W najbliższą środę Stal zagra w Straszęcinie z Koroną Kielce. Ten mecz zdecyduje prawdopodobnie o przydatności do drużyny Ukobu Mba Chukwuemeka, który w minionym sezonie reprezentował barwy Stali Rzeszów.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×