- Liczymy się z tym, że nie uda nam się osiągnąć porozumienia, ale robimy wszystko, by ten mecz w Polsce jednak można było obejrzeć. To dla nas prestiżowa sprawa - powiedział na łamach Przeglądu Sportowego Marian Kmita, szef sportu w Polsacie.
Bułgarzy jak na razie żądają za dużej kwoty za transmisję czwartkowego spotkania. Właśnie z tego powodu przed tygodniem Polsat nie pokazał meczu Legii z Turcji, gdyż tamtejszy klub chciał sporych pieniędzy (nieoficjalnie mówi się o 100 tys. euro). Miejmy jednak nadzieję, że spotkanie Śląska trafi na antenę. Przecież to właśnie właściciel Polsatu jest współudziałowcem klubu z Wrocławia.
Mecz Wisły z Liteksem Łowecz zostanie najprawdopodobniej pokazany w otwartym Polsacie.
Źródło: Przegląd Sportowy.