Po dwóch zwycięstwach zielono-czarni zasiedli w fotelu lidera. Wygrane nad beniaminkami nie przyszły jednak łatwo. Szkoleniowiec ma świadomość, iż także kolejni rywale wysoko zawieszą poprzeczkę przed jego podopiecznymi. - Musimy być przygotowani, że wszystkie mecze będą takie trudne, jak te dotychczasowe. Myślę, iż zaangażowania nam nigdy nie zabraknie a piłkarsko będziemy starali się dorzucać pewne elementy - podkreśla Piotr Rzepka.
Od początku rozgrywek Bogdanka cierpi na brak rozgrywającego, przez co w środku pola gra nominalny napastnik Tomas Pesir. Najlepszy strzelec drużyny w ubiegłym sezonie nie radzi sobie najlepiej na nowej pozycji. Mimo to wszystko wskazuje, że ten stan potrwa aż kontuzję wyleczy Wojciech Łuczak. Trener docenia jednak postawę Czecha. - Pesir jest walecznym zawodnikiem. Zawsze jest zaangażowany, nie kalkuluje - uważa 50-letni szkoleniowiec.
Asem w talii Rzepki jest Prejuce Nakoulma. Dobra gra napastnika z Burkina Faso przybliża go do opuszczenia Łęcznej. Wszyscy w klubie już oswoili się z tą myślą, choć w sprawie transferu więcej jest plotek i medialnego szumu niż konkretnych ofert. - On pracuje na swój transfer. To jest typowe podejście zawodowe - gram dobrze, niech mnie wezmą lepsi. Za chwilę kilka zespołów w ekstraklasie będzie miało problemy i może zerkną tutaj. Nie będziemy mu zagradzać drogi, a my będziemy chcieli wtedy znaleźć kogoś przynajmniej tak dobrego, chociaż wiem, że to będzie trudne - przyznaje Rzepka.