Kibice Jagiellonii i Lechii Gdańsk nie darzą się, lekko mówiąc, sympatią. Od początku spotkania zarówno fani jednej, jak i drugiej drużyny obrażali siebie nawzajem. W okolicach 30. minuty, kiedy trójmiejski zespół wygrywał 1:0, policjanci weszli na "gniazdo", na którym przebywał kibic Jagiellonii prowadzący doping, i próbowali go siłą ściągnąć na ziemię. Na trybunach powstało spore zamieszanie.
Policja użyła gazu łzawiącego. Po tym wszystkim, co się stało w pierwszej połowie, większość sympatyków żółto-czerwonych zdecydowała się wyjść ze stadionu i drugą połowę obejrzała w okolicznych knajpach.