Piotr Klepczarek: Jeżeli jest to frycowe to bardzo drogie

Ciężkie jest życie piłkarza T-Mobile Ekstraklasy. Zawodnicy ŁKS-u w 1. kolejce przegrali 0:5 z Lechem Poznań, a w 2. 0:4 ze Śląskiem Wrocław. - Zdecydowanie musimy poprawić naszą grę w obronie - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Piotr Klepczarek.

Artur Długosz
Artur Długosz

Do przerwy 0:3, a na sam koniec 0:4 - to wynik ŁKS-u w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław. - Śląsk to klasowy zespół, a my jak będziemy popełniać takie błędy, jak w pierwszej połowie przy dwóch bramkach ze stałych fragmentów gry to niestety tak się to będzie kończyło. Zdecydowanie w drugiej połowie mieliśmy kilka sytuacji z których mogliśmy jakieś bramki zdobyć. Tak się nie stało i wynik wygląda tak, jak wygląda. Mogło być trochę lepiej, ale przede wszystkim trzeba zacząć od tego, że musimy normalnie kryć przy stałych fragmentach gry, a my tego nie robimy normalnie, bo zawsze jakiś jeden zawodnik jest wolny w naszym polu karnym. Tak tracimy bramki - mówił po meczu w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Piotr Klepczarek.

Obrońca ŁKS-u ma jednak nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będzie lepiej. - Te sytuacje, które stworzyliśmy... Myślę, że jest prognostyk na naszą lepszą grę. Zdecydowanie musimy poprawić naszą grę w obronie. Jeżeli jest to frycowe to bardzo drogie - zaznaczył Klepczarek.

Początek sezonu beniaminek T-Mobile Ekstraklasy ma fatalny. - Ten początek zdecydowanie załamuje. Nie możemy się jednak załamać, bo to początek sezonu. Musimy wyciągnąć wnioski przede wszystkim z tego naszego krycia przy stałych fragmentach gry. Z tego dużo bramek tracimy. I patrzeć do przodu - komentuje zawodnik.

Ełkaesiacy nie mają jednak powodów do optymizmu. Po dwóch spotkaniach na swoim koncie mają zero punktów i dziewięć straconych goli, a przed łodzianami teraz spotkania z Polonią Warszawa, Lechią Gdańsk i Legią Warszawa. - Dobrze o tym wiemy jaki mamy terminarz, ale będziemy walczyć. Nie ma co liczyć na kolejne mecze w następnych kolejkach. Trzeba patrzeć na najbliższe spotkanie. Będziemy się starać o jak najlepszych wynik w tych meczach. Początek jest bardzo zły, ale miejmy nadzieję, że dobrego złe początki - komentuje defensor.

Niedawno w ŁKS-ie Andrzeja Pyrdoła na stanowisku pierwszego trenera zastąpił Dariusz Bratkowski. Czyżby teraz szykowała się kolejna zmiana szkoleniowca? - To już nie jest pytanie do mnie. Ja mogę odpowiadać za to, co robimy na boisku. Znamy tego trenera. Pracowaliśmy z nim już wcześniej także nie była to dla nas żadna nowość - wyjaśniał Piotr Klepczarek.

ŁKS ma już za sobą spotkania z Lechem Poznań, a także Śląskiem Wrocław. - Są to klasowe zespoły. Początek mamy bardzo silny i chyba każdy z naszych najbliższych rywali będzie walczył o mistrzostwo Polski - podsumował piłkarz ŁKS-u.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×