W sobotę siedlczanie rozegrali swoje drugie spotkanie w lidze. Przeciwnikiem biało-niebieskich była aspirująca do awansu Stal Rzeszów. Podopieczni Andrzeja Szymańskiego w poprzednich dwóch meczach zdobyli 6 punktów i to oni wydawali się faworytem w meczu z Pogonistami. Beniaminek po raz kolejny udowodnił, że jest bardzo dobrą drużyną i pewnie pokonał gości z Rzeszowa 2:0 po bramkach Pawła Marchela i Marcina Paczkowskiego. Wynik spotkania mógł być dużo wyższy a swoich sytuacji nie wykorzystał między innymi Jacek Kosmalski. - Przed meczem przewidywałem wynik 2:0 i według mnie wygraliśmy zasłużenie - mówi opiekun Pogoni, Grzegorz Wędzyński.
O co więc w tym roku będzie walczyć siedlecka Pogoń? - Jestem mile zaskoczony postawą Pogoni. Jesteście beniaminkiem. Wygrywaliście większość meczów w III lidze i stąd dobrze weszliście w sezon. Jeżeli taką dyspozycję podtrzymacie w kolejnych meczach to może być bardzo ciekawie - podkreślał trener Stali Rzeszów. Warto zauważyć, że w ekipie z Mazowsza jest wielu doświadczonych zawodników, nawet z przeszłością Ekstraklasową. Najbardziej znaną postacią jest na pewno wspomniany już Jacek Kosmalski, były gracz Polonii Warszawa czy ŁKS Łódź. Jego partnerem w ataku jest Adam Czerkas, który reprezentował barwy Korony Kielce czy Queens Park Rangers.
Przed beniaminkiem kolejny test. Tym razem w najbliższą niedziele biało-niebiescy udadzą się do Krakowa gdzie przy Suchych Stawach spotkają się z Garbarnią Kraków, którą prowadzi były gracz Wisły Kraków i Górnika Zabrze - Krzysztof Bukalski. - Gramy każdy mecz o 3 punkty. Przeciwnik też się przygotowuje i analizuje. To jest piłka nożna. Jak w pojedynku bokserskim trzeba wiedzieć kiedy zadać decydujący cios. Liczę na dojrzałość moją i zespołu. Podejdziemy do meczu bardzo skoncentrowani. Jedziemy dzień wcześniej i postaramy się o pełną pulę - zapewnia Grzegorz Wędzyński. - Nie boimy się nikogo, zawsze gramy o zwycięstwo - mówi z kolei zawodnik Pogoni, Paweł Marchel. Jeżeli siedlczanie w dalszym ciągu będą prezentować tak dobrą formę to z pewnością staną się jednym z głównych kandydatów do awansu na zaplecze T-Mobile Ekstraklasy.
Siedlecka Pogoń słynie z dobrego szkolenia młodzieży. Warto wspomnieć między innymi o Arturze Borucu, Jacku Kiełbie czy Konradzie Gołosiu, którzy swoje pierwsze kroki stawiali w siedleckim klubie. Czy w ślady starszych kolegów pójdą młodzi wychowankowie Pogoni, którzy w sobotnie popołudnie zapewnili beniaminkowi zwycięstwo? - Paczkowski był podstawowym zawodnikiem jak robiliśmy awans. Marchel to bardzo ciekawy zawodnik. Bardzo się cieszę, że młodzieżowcy strzelają bramki, którzy dalej kształtują swoją osobowość boiskową i mają okazję podpatrywania starszych kolegów na treningach takich jak Kosmalski czy Czerkas - dodaje trener siedlczan.