Choć w spotkaniu z Pilicą Białobrzegi zagrali niemal wszyscy piłkarze, to jednak wtorkowy sparing dedykowany był głównie tym, którzy wracali do drużyny po kontuzjach lub po prostu przesiadywali w ostatnim czasie na ławce rezerwowych. - Spodziewałem się wyższego wyniku, tych sytuacji nie było aż tak dużo. Niemniej jednak kilku zawodników zagrało bardzo dobrze, poprawili u mnie swoje notowania - powiedział tuż po spotkaniu trener Maciej Skorża
Od pierwszej minuty zagrali rekonwalescenci: Dickson Choto, który był w wyjściowym składzie na Zagłębie i Jakub Kosecki. O miejsce w pierwszym składzie walczył Tomasz Kiełbowicz.
Warto wspomnieć o Moshe Ohayonie, który nadrabia treningowe braki. Niewykluczone, że izraelski piłkarz będzie gotowy na dwumecz ze Spartakiem, tym bardziej, że był jedną z najbardziej wyróżniających się postaci w tym sparingu. Udokumentował to pięknym golem.
Zagrał również Dusan Kuciak. Słowacki bramkarz miał problemy ze swoim byłym klubem, który zarzucał Legii bezprawne przejęcie zawodnika. Ostatnio jednak FIFA wydała pozytywną decyzję w sprawie jego przejścia na Łazienkowską, więc gracz ten może być brany pod uwagę przy ustalaniu składu już w piątkowym meczu z Górnikiem Zabrze. W tej sytuacji wypożyczony zostanie najprawdopodobniej Marijan Antolović.
