Klopp: Zmęczenie mogło nie być bez znaczenia
Opiekun mistrzów Niemiec nie ukrywał rozczarowania po porażce z Hoffenheim. - Włożyliśmy mnóstwo wysiłku, ale popełniliśmy błędy w początkowej fazie i ukarał nas Salihović. Hoffe walczyli z pasją i świetnie bronili. Wiele mogliśmy się dzisiaj od nich nauczyć i z pewnością to uczynimy. Porażka boli, ponieważ była niepotrzebna. Kuba i Perisić dali dobry zmiany. Sprawili, że nasza gra w końcówka wyglądała nieźle - ocenił pojedynek na Rhein-Neckar Arena Juergen Klopp. Przed tygodniem pochwałę zebrał Robert Lewandowski, tym razem wyróżniony przez szkoleniowca został Jakub Błaszczykowski.
Dlaczego tak szybko zszedł Mario Goetze? - Był zmęczony - stwierdził trener. W podobnej kondycji, po meczu reprezentacyjnym, był Shinji Kagawa. - Nie wiem, czy zmęczenie wywarło decydujący wpływ na mecz. Borykaliśmy się z innym problemem - dokonywaliśmy złych wyborów w sytuacjach podbramkowych - zakończył Klopp.
Magath wściekły na sędziego
Mijała 40. minuta gry, gdy Marcel Schaefer zacentrował na głowę Marco Russa, który przedłużył do Patricka Helmesa, a ten pokonał Manuela Neuera. Kibice oszaleli ze szczęścia, a piłkarze Bayernu nawet nie protestowali. Jednak asystent Knuta Kirchena niesłusznie dopatrzył się spalonego. - Katastrofalna pomyłka sędziów! Ja widziałem z ławki to, czego nie dostrzegł żaden z czterech arbitrów. W tej sytuacji niezbędne jest wprowadzenie powtórek telewizyjnych! - grzmiał Felix Magath.
Niepocieszony był też Helmes. - Od razu widziałem, że nie było ofsajdu. Gdyby gol został uznany, 3 punkty byłyby w naszym zasięgu. Jesteśmy zadowoleni o tyle, że sędzia po meczu przyznał, że podjął złą decyzję - mówi snajper. - W pierwszej połowie byliśmy lepsi i zasłużyliśmy na objęcie prowadzenia. Druga część była otwarta, nikt nie był od nikogo gorszy. Z Bayernem można przegrać, to nie dyshonor, a nasza gra to dobry omen - dodał "Qualix".
Skrót meczu Wolfsburg - Bayern. Błędna decyzja Kirchena od 2:30:
Bayern: Byliśmy inną drużyną niż przeciwko Gladbach
- Mieliśmy trochę szczęścia w końcówce, ale zagraliśmy lepiej niż tydzień temu, z większą agresywnością i w szybszym tempie. W każdą sobotę musimy grać tak jak dzisiaj - ocenił rywalizację w mieście Volkswagena Franck Ribery. Bohaterem został Luiz Gustavo. - Każdy zawodnik musi wierzyć w możliwość odniesienia zwycięstwa w każdym momencie meczu. Wiktoria jest dla nas bardzo ważna - podsumował Brazylijczyk.
Fanów Gwiazdy Południa cieszyć musi również z pewnością powrót do zdrowia Arjena Robbena. - Sądzę, że będzie zdolny do gry w środę - powiedział Jupp Heynckes o reprezentancie Oranje. Przeciwko FC Zurich być może zagra też Ivica Olić. Chorwat w sobotę wystąpił po raz pierwszy od 26 października 2010 roku! W 86. minucie zmienił Toniego Kroosa i miał udział w zwycięskim golu.
Nie tylko Juve chce Farfana
Powracający do zdrowia Jefferson Farfan z trybun oglądał zwycięstwo Schalke na FC Koeln. Nie jest pewne, czy Peruwiańczyk przywdzieje jeszcze niebiesko-białe barwy. Poza Juventusem Turyn skrzydłowego chce pozyskać bowiem Galatasaray Stambuł. Turcy szukają następcy Ardy Turana, oferując Koenigsblauen 12 mln euro. W nadchodzącym tygodniu ma dojść do pierwszych rozmów.
Koeln musi wzmocnić defensywę
8 goli straconych w 2 meczach - to bilans ekipy Stale Solbakkena. Na Veltins-Arena jak dzieci we mgle zachowywali się Kevin McKenna i Miso Brecko. Niewiele lepiej poszło filarowi obrony, Pedro Geromelowi. Dlatego też, pomimo pustek w klubowej kasie, do Kolonii wkrótce powinien przybyć nowy defensor. Kandydatem nr 1 jest Nikolaos Spyropoulos. Koziołki chcą pozyskać 27-latka z Panathinaikosu za 1.5 mln euro.
- Przed zmianą stron z pewnych elementów byłem zadowolony, ale po przerwie organizacja drużyny była fatalna - przyznał po klęsce w Gelsenkirchen norweski trener. Czy Solbakken obawia się zwolnienia? - Nie uważam, żeby przyszłotygodniowy mecz u siebie z K'lautern był o wszystko. Nie myślę o mojej indywidualnej sytuacji. Jako trener Kopenhagi również nie miałem udanego początku. Zdaje sobie sprawę z presję, jaka jest na mnie wywierana, ale jestem pewny tego co robię - podsumował porażkę 1:5.
Udany jubileusz Cacau
Na Borussia-Park swój 250. występ w Bundeslidze zaliczył Cacau. 30-latek ma już na koncie 44 gry dla Norymbergi i 206 dla Stuttgartu. Przeciwko Gladbach wpisał się na listę strzelców (po raz 80.), oddał 5 celnych strzałów i miał piłkę przy nodze aż 50-krotnie. - Każdy widzi, jak wielkie stwarza zagrożenie - chwali reprezentanta Niemiec Bruno Labbadia.
Cacau póki co wygrywa rywalizację z Pavlem Pogrebnyakiem i Shinji Okazaki o miejsce na "szpicy". Nie wiadomo, czy utrzyma swoją pozycję, gdy do zdrowia powróci Julian Schieber.
Hat-trick Huntelaar, piękny gol Raula - Schalke wróciło na właściwe tory?
W meczu z Koeln Raul miał piłkę 32 razy i przegrał aż 90 procent pojedynków! Wykorzystał jednak jedną z dwóch sytuacji bramkowych. I to w jakim stylu. - Często robi tak na treningach - komplementuje Hiszpana Ralf Rangnick.
Hat-trickiem popisał się Klaas-Jan Huntelaar. Wydaje się, że 28-latek przełamał na dobre strzelecką niemoc. Jednak w poprzednim sezonie również miał udany początek sezonu, a później znacznie obniżył loty. Tym razem pomaga mu jednak ofensywnie grający prawy obrońca, Marco Hoeger. - Przy golu na 3:1 dośrodkował mi wprost na głowę. Nasza współpraca zaczyna się układać znakomicie - komplementuje młodszego kolegę "Hunter".
Piękny gol Raula: