Sebastian Małkowski (Lechia Gdańsk) - kibice Lechii zastanawiali się, kto z ich pupili zostanie bohaterem na otwarcie PGE Areny, ale chyba nie spodziewali się, że będzie nim golkiper, dzięki któremu gdańszczanie zdobyli premierowy punkt w tym sezonie.
Krzysztof Nykiel (Cracovia) - w końcu można pochwalić któregoś z defensorów Cracovii. 29-letni obrońca był nie do przejścia dla Abdou Razacka Traore.
Marek Wasiluk (Śląsk Wrocław) - kolejny dobry mecz rosłego stopera, którego trener Orest Lenczyk wyciągnął z Młodej Cracovii. "Wasyl" interweniuje z dużym spokojem i potrafi wyprowadzić piłkę do ataku.
Ivan Djurdjević (Lech Poznań) - zastąpił na w roli stopera kontuzjowanego Manuela Arboledę i spisał się bez zarzutu. Kolejorz zachował czyste konto z GKS-em Bełchatów, który w dwóch pierwszych meczach zdobył 7 bramek.
Jakub Wawrzyniak (Legia Warszawa) - mimo że na odpoczynek po zgrupowaniu reprezentacji Polski miał zaledwie dwa dni, przeciwko Górnikowi Zabrze zagrał popisowe zawody, notując dwie asysty.
Semir Stilić (Lech Poznań) - Bośniak imponuje formą na początku sezonu. Doskonale rozumie się z kolegami z pomocy i Artjomem Rudnevem. Stilić wraca do dyspozycji, którą oczarował nas dwa lata temu.
Sławomir Szeliga (Cracovia) - człowiek od czarnej roboty w Pasach. W pierwszej połowie meczu z Lechią wspólnie z Mateuszem Bartczakiem opanował środek pola, a po przerwie musiał awaryjnie wystąpić na stoperze i został odkryciem spotkania.
Bruno Coutinho (Polonia Warszawa) - Brazylijczyk regularnie trafia do siatki rywali uderzeniami zza pola karnego, dzięki którym Czarne Koszule punktują.
Tomasz Frankowski (Jagiellonia Białystok) - kolejny regularny jak szwajcarski zegarek. Tylko "Franek" w odróżnieniu od Bruno ratuje skórę Jagiellonii, zdobywając w końcowych minutach gole, dające Jadze remis.
Artjom Rudnev (Lech Poznań) - w Bełchatowie zdobył swojego drugiego hat-tricka w sezonie. Dalszy komentarz jest zbędny.
Danilej Ljuboja (Legia Warszawa) - udowodnił, że do Polski nie przyjechał na piłkarską emeryturę. Nie gra może już jak za swoich najlepszych czasów, ale w meczu z Górnikiem w dobrym stylu zdobył swoje pierwsze dwie bramki w T-Mobile Ekstraklasie.
Ławka rezerwowych: Sergei Pareiko (Wisła Kraków), Lewon Hajrapetjan (Lechia Gdańsk), Adam Kokoszka (Polonia Warszawa), Miroslav Radović (Legia Warszawa), Aleksejs Visnakovs (Cracovia), Robert Jeż (Polonia Warszawa), Michał Zieliński (Korona Kielce).