Biała Gwiazda pokonała mistrzów Cypru 1:0 po golu Patryka Małeckiego w 71. minucie gry. - To dopiero pierwszy mecz. APOEL ma ogromne doświadczenie w meczach europejskich pucharów, grali w Lidze Mistrzów, więc cieszymy się ze zwycięstwa tak samo, jak z tego, że nie straciliśmy bramki - komentuje Melikson.
Jednobramkowa zaliczka to niezła wynik przed przyszłotygodniowym rewanżem w Nikozji, gdzie wiślacy spodziewają się ciężkiej przeprawy. - Bez naszych kibiców nie będzie łatwo, będziemy grać pod dużą presją, ale od Ligi Mistrzów dzieli nas tylko jeden mecz, więc nie mamy wyboru - musimy awansować - zapewnia Melikson.
Trener Wisły, Robert Maaskant przyznał podczas konferencji prasowej, że ucieszył go widok, jaki zastał w szatni po końcowym gwizdku - jego podopieczni nie cieszyli się przesadnie ze zwycięstwa, tylko myśleli o rewanżu na Cyprze. - To dopiero pierwsza połowa dwumeczu, ale wynik nas cieszy. Wygraliśmy i zachowaliśmy czyste konto, a wiadomo, że gole strzelone na wyjeździe liczą się w pucharach podwójnie - przypomina Melikson.