Z drużyną z Kutna łowiczanie wygrali 3:1. W następnym sparingu Pelikan przegrał z Wisłą Płock 0:1. W kolejnym meczu kontrolnym biało-zieloni zmierzyli się z Wigrami Suwałki, po wyrównanym spotkaniu padł bezbramkowy remis. W środę podopieczni Bogdana Pisza przegrali z Sokołem Aleksandrów Łódzki 0:2.
Łowiczanie dobrze rozpoczęli środowe spotkanie, jednak bardzo szybko ich zapał i chęć do gry zmalały. W zespole Pelikana zagrało kilku testowanych piłkarzy. Trenerowi z dobrej strony starali pokazać się tacy piłkarze jak Daniel Fabich - młody pomocnik UKS SMS Łódź, Dariusz Lipiński - obrońca SAS VIS 2007 Skierniewice czy Paweł Kutkowski, który powraca do Łowicza z wypożyczenia do Żyrardowianki Żyrardów. Z bardzo dobrej strony pokazał się napastnik Bzury Chodaków Radosław Stencel, który często zagrażał bramce rywali. Wielce prawdopodobne jest, że piłkarz ten podpisze w niedługim czasie kontrakt z klubem. Nową twarzą w drużynie z Łowicza był Dominik Pietras. Jest to młody środkowy obrońca.
Środowe spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze. W 10. minucie Michał Łochowski zagrał piłkę do Stencla, który nie był w stanie wykorzystać sytuacji sam na sam z bramkarzem Sokoła. W 14. minucie z dystansu uderzał Przemysław Cichoń, ale Arkadiusz Sima nie miał problemów z obroną tego strzału. Minutę później piłkarze gości przeprowadzili zabójczą kontrę. Arkadiusz Świętosławski wykorzystał podanie z głębi pola i zdobył bramkę głową.
Już w 16. minucie Pelikan starał się doprowadzić do wyrównania. Maciej Pastuszka dograł piłkę w pole karne do Roberta Wilka, ale doświadczony napastnik Pelikana w ostatniej chwili został zablokowany. W 22. minucie goście powinni prowadzić już 2:0. Najpierw dośrodkowanie jednego z piłkarzy przeszło przez pole karne i piłka trafiła w słupek, jeden z napastników próbował jeszcze dobijać z 2. metrów, ale ten strzał świetnie obronił Marcin Ludwikowski, a oprócz tego zawodnik znajdował się na pozycji spalonej. Kilka sekund później w polu karnym gospodarzy było mało zamieszanie, piłka trafiła pod nogi piłkarza Sokoła, ale ten nie był w stanie zdobyć bramki z 7. metrów. Dwie minuty później w dobrej sytuacji znalazł się Cichoń, ale nie trafił on w piłkę. W 35. minucie Robert Hyży dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, futbolówka spadła na głowę Fabicha, ale znakomitym refleksem popisał się Sima.
Drugą połowę od mocnego uderzenia rozpoczęli przyjezdni. W polu karnym rywala faulował Przemysław Michalski, a pewnym egzekutorem "jedenastki" okazał się być Piotr Golański. Minutę później Cichoń zagrywał w pole karne do Radosława Stencla, ale napastnika Bzury Chodaków uprzedził obrońca. W 51. minucie wysokimi umiejętnościami popisał się wymieniony chwilę wcześniej Stencel. Przeprowadził indywidualny rajd od środka boiska. Postanowił kończyć akcję strzałem z pola karnego, nie była to najlepsza decyzja bowiem został zablokowany, a na podanie od niego czekali lepiej ustawieni partnerzy.
W 67. minucie z rzutu wolnego uderzał Michalski. Trafił w mur i piłka minęła bramkę Simy. W 84. minucie z rzutu wolnego strzelał Zbigniew Czerbniak. Jednak podobnie jak po strzale Michalskiego futbolówka minęła bramkę. Minutę później Pastuszka dograł piłkę do Pawła Kutkowskiego, który w decydującym momencie nie trafił czysto w piłkę. W 88. minucie silny strzał z woleja oddał Radosław Kowalczyk, ale w ostatniej chwili został zablokowany przez obrońcę z Aleksandrowa.
Z pewnością po środowym spotkaniu więcej powodów do radości mają kibice Sokoła. Ich drużyna zagrała dzisiaj dobry, szybki mecz. Częściej utrzymywała się przy piłce i zagrażała bramce Marcina Ludwikowskiego. W drużynie Pelikana dobrych punktów było bardzo mało. Z pewnością najlepszym w biało-zielonych barwach był Radosław Stencel, który zwiększył swoje szanse na podpisanie kontraktu z klubem.
Pelikan Łowicz - Sokół Aleksandrów Łódzki 0:2 (0:1)
0:1 - Świętosławski 15'
0:2 - Golański (k.) 49'
Składy:
Pelikan Łowicz: Ludwikowski - Pastuszka, Pietras (71’ Czerbniak), Michalski, Gawlik, Łochowski, Cichoń, Hyży (59’ Lipiński), Fabich (60’ Pomianowski), Wilk (46’ Kowalczyk), Stencel (74’ Kutkowski).
Sokół Aleksandrów Łódzki: Sima - Golański, Ziółkowski (63’ Bródecki), Turek, Noga (76’ Wrzesiński), Grącki, Hoderko, Olejniczak, Gajewski (89’ Łagodziński), Świętosławski, Neścior (63’ Słyścio).