Poznaniacy punkty zdobywają w bardzo przekonywujący sposób. Ich bilans bramkowy wynosi 12:1, a gdyby skuteczność była lepsza mógłby być jeszcze bardziej okazały. Dotychczasowe zwycięstwa z pewnością pozytywnie wpłyną na dalsze poczynania lechitów. - Wiadomo, że dużo łatwiej pracuje się kiedy wokół drużyny jest dobra atmosfera i zbiera ona pochlebne opinie. Mamy bardzo obiecujący początek. Wiemy jednak, że mamy wiele rzeczy do poprawienia - mówi Jose Maria Bakero.
Lecha cieszyć może fakt, że teoretycznie najgroźniejsi rywale do walki o mistrzostwo Polski, czyli Wisła Kraków i Legia Warszawa, mają już do niego stratę punktową. Dodatkowo będą grały w Lidze Europy, co może negatywnie wpłynąć na ich poczynania na krajowym podwórku, czego najlepszym przykładem był w zeszłym sezonie Kolejorz. - Nie zamierzam rozmawiać na temat przeciwników. Dla nas najważniejsze jest to, żebyśmy skoncentrowali się na swojej pracy. Będziemy dalej szli swoją drogą. Naprawdę mamy wiele rzeczy do poprawienia - dodaje trener poznaniaków.
Jeżeli Lech chce umocnić się na pozycji lidera musi w piątek pokonać Górnika Zabrze. Podopieczni Adama Nawałki zdobyli na razie pięć punktów, ale jest to zespół nieobliczalny i nie można go lekceważyć. - Górnik nie jest złą drużyną. Mimo osłabień nadal reprezentuje wysoki poziom i jest niebezpieczną drużyną Zupełnie inaczej prezentuje się z drużynami walczącymi o wysokie miejsca w lidze. Stara się grać wysokim pressingiem i bardzo często dochodzi do dogodnych sytuacji strzeleckich. Musimy podejść do rywala z szacunkiem, ale naszym założeniem zawsze powinno być zwycięstwo - zakończył Bakero.