Łukasz Gikiewicz: Lepiej jest zacząć dzień później niż jeden zbyt wcześnie

Łukasz Gikiewicz po ciężkiej kontuzji wraca do pełnej dyspozycji. Z Koroną Kielce "Giki" jeszcze nie zagra, ale być może w kolejnych spotkaniach będzie już do dyspozycji trenera Oresta Lenczyka.

Łukasz Gikiewicz kontuzji nabawił się w kwietniowym spotkaniu z Wisłą Kraków. W walce o piłkę zawodnik nieszczęśliwie upadł i został zniesiony z boiska, a Śląsk kończył mecz w dziesiątkę. Okazało się, że złamał kość strzałkową i zerwał więzozrost piszczelowo-strzałkowy. Piłkarz wznowił zajęcia i trenuje z pierwszym zespołem. Zawodnik wziął także udział w niedzielnym treningu WKS-u na nowym stadionie. - Stadion robi wrażenie. Czy Śląsk Wrocław swoją grą robi wrażenie? Na pewno po meczu z Widzewem tego nie możemy powiedzieć, ale pojedziemy do Kielc powalczyć i załagodzić ten obraz. Chłopcy będą starali się wygrać. Na pewno nie będzie łatwo, bo Korona nie przegrała jeszcze meczu w lidze. Wszystko jest jednak w nogach i trzeba walczyć - powiedział Gikiewicz.

Mecz z Koroną wicemistrzowie Polski rozegrają w najbliższą sobotę w Kielcach. Do tej potyczki podopieczni Oresta Lenczyka będą przygotowywać się na zgrupowaniu w Spale. Śląsk przebywać tam będzie do piątku, a następnie pojedzie do Kielc, gdzie w sobotę, o 15:45 rozegra spotkanie 6. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. W kadrze WKS-u na zgrupowanie znalazło się 22 zawodników, w tym trzech bramkarzy. Trener Orest Lenczyk podjął decyzję o włączeniu do listy zawodników powracającego po kontuzji Jarosława Fojuta oraz robiącego prawdziwą furorę w Młodej Ekstraklasie, napastnika Alexandre. Dla Łukasza Gikiewicza zabrakło jednak miejsca. - Nie ma mnie w kadrze na wyjazd do Spały więc nie ma mnie w kadrze na mecz z Koroną. Broni w Koronie mój kolega z osiedla, szkoda, że tam nie zagram. Minęło ponad 130 dni, to i tak jest mój szybki powrót na boisko i do treningów. Podchodzę do tego spokojnie. Lepiej jest zacząć dzień później niż jeden zbyt wcześnie - zaznacza napastnik.

Jak na razie nie wiadomo kiedy piłkarze Śląska zagrają na nowym stadionie. Wstępnie planowano, aby na inaugurację Śląsk zmierzył się w meczu ligowym z Lechem Poznań. - Każdy z nas czeka na ten dzień, kiedy tu zagramy. Chcielibyśmy, żeby było to spotkanie z Lechem Poznań. Wygląda na to, że nie będzie tu niestety inauguracji z poznańskim Lechem. Obojętnie kto przyjedzie - myślę, że jak będą wyniki w lidze to na pierwsze spotkanie przyjdzie tu komplet - stwierdził zawodnik.

W najbliższą sobotę na arenie Euro2012 odbędzie się walka bokserska pomiędzy Witalijem Kliczko a Tomaszem Adamkiem. - Wybieram się na walkę Kliczko z Adamkiem, mam bilety. Nie jadę do Spały. Jestem zadowolony chociaż połowicznie, bo jestem na walce. Zapadła taka decyzja, że zostaję we Wrocławiu. Od poniedziałku trenuję z trenerem Barylskim, żeby już może na Lecha, może na mecz pucharowy być w pełni zdrowia - podsumował Gikiewicz.

Źródło artykułu: