- Jest mi bardzo smutno z tego powodu. Boli mnie serce. Ale szanuję decyzję trenera. Wszystko, co robi selekcjoner, ma służyć dobru reprezentacji. Nic się nie stało. Poza tym nie przyjechałem do Polski, żeby grać w kadrze - powiedział dla Przeglądu Sportowego Manuel Arboleda.
Obrońca Lecha Poznań nie ma żalu do trenera Franciszka Smudy, z którym miał okazję współpracować w Lechu Poznań. - Smuda jest moim przyjacielem, bardzo go szanuję, podziwiam. Wiem, że on zawsze chce dla mnie jak najlepiej. To, że podjął taką decyzję, niczego między nami nie zmienia - wyjaśnił Kolumbijczyk.
Cały wywiad z Manuelem Arboledą w Przeglądzie Sportowym