Bundesliga: Peszko na cenzurowanym w FC Koeln, trener wściekły na Polaka

Wypowiedzi Sławomira Peszki na temat możliwego odejścia z FC Koeln już zimą nie przypadły do gustu trenerowi Stale Solbakkenowi. Gdy polski skrzydłowy wrócił ze zgrupowania reprezentacji, usłyszał wiele cierpkich słów od norweskiego szkoleniowca.

Sprawą zajął się Bild. "Peszko znów grozi odejściem" - dziennikarze przywołują zaskakujące wypowiedzi reprezentanta Polski. Prezentujemy je TUTAJ. Niemiecki dziennik wykazuje tym większe zdziwienie słowami Sławomira Peszki, że ten wystąpił w podstawowym składzie w 3 spośród 4 ligowych meczów FC Koeln.

Podejście "Peszkina" do klubowych obowiązków zostało ostro skrytykowane przez Stale Solbakkena. - Powiedziałem mu, że musi okazywać większy szacunek innym zawodnikom. Najpierw powinien myśleć o klubie, a dopiero później o sobie. Jeśli będzie grał w FC Koeln i będzie mu dobrze szło, automatycznie wywalczy sobie miejsce w drużynie narodowej. Jest jednak o wiele zbyt wcześnie, by o tym myśleć i mówić. Mistrzostwa Europy odbędą się przecież dopiero latem przyszłego roku - stwierdził norweski trener.

"Solbakken nie nałożył na Peszki żadnej kary, ale ten musi obawiać się teraz o miejsce w składzie. Trener najbardziej na świecie nienawidzi egoizmu" - uważa Bild. - Każdy musi mieć chęć do gry i cel - to dewiza Norwega. "Peszko już dał do zrozumienia, że nie chce podążać tą drogą" - twierdzi bulwarówka. - Po raz pierwszy w trakcie mojej pracy w FC mam ten luksus, że wszyscy zawodnicy są w dobrej formie. Dzięki temu każdego mogę posadzić na ławce - ostrzega Polaka Solbakken przed ligowym meczem z Norymbergą. W awizowanym składzie na prawym skrzydle znalazł się zamiast 26-latka Marokańczyk Adil Chihi.

Źródło artykułu: