- Wolałbym oczywiście wygrać, ale muszę przyznać, że remis był sprawiedliwy - ocenił na łamach Przeglądu Sportowego. - My zasłużyliśmy na niego w takim samym stopniu co Borussia, bo rewelacyjnie graliśmy w obronie. Niemcy natomiast w drugiej połowie tak nas cisnęli, że gol był chyba tylko kwestią czasu i dobrze, że skończyło się na jednym.
- Na szczęście przy golu nie miałem nic do powiedzenia, więc nie mogę sobie niczego zarzucić. Czasami komuś wyjdzie strzał z woleja w samo okienko i wtedy bramkarz jest po prostu bezradny. Tak więc trochę się cieszę, że nie miałem żadnych szans - wyjaśnił golkiper.
Źródło: Przegląd Sportowy