O przełamanie niekorzystnej passy - zapowiedź meczu KS Polkowice - Termalica Bruk-Bet Nieciecza

Michał Żyrek 18 Września 2011, 09:24

W spotkaniu z Sandecją Nowy Sącz zremisowanym 0:0 polkowiczanie zaprezentowali się bardzo korzystnie, stwarzając mnóstwo sytuacji bramkowych. Golkiper KS-u Sebastian Szymański z nadzieją w głosie przyznał, że o postawę drużyny w meczu z GKS-em Katowice kibice mogą być spokojni. - Jedziemy do Katowic powalczyć i zdobyć tam 3 punkty, na pewno będzie dobrze - stwierdził. Wyjazd na Górny Śląsk okazał się jednak najgorszym występem polkowiczan w tym sezonie. Porażka 0:5 boli tym bardziej, że katowiczanie przed starciem z KS-em zajmowali sąsiednie 17. miejsce w ligowej tabeli. Piłkarze z Polkowic byli na lokacie ostatniej, czyli osiemnastej.

Już w niedzielę podopiecznych Bartłomieja Majewskiego czeka kolejny mecz o ligowe "życie". Do Polkowic tym razem zawita Termalica Bruk-Bet Nieciecza, która do najłatwiejszych przeciwników nie należy. Spotkanie to będzie z całą pewnością należało do tych z rodzaju o przerwanie fatalnej passy.

Zawodnicy Duszana Radolsky'ego po imponującym początku sezonu przez chwilę nawet liderowali w rozgrywkach. Teraz jednak zespół nie wygrał od 5 spotkań, co skutkowało spadkiem na pozycję siódmą. W składzie drużyny można znaleźć znane z występów w najwyższej klasie rozgrywkowej nazwiska. Arkadiusz Baran, Sebastian Nowak czy Dariusz Jarecki to tylko niektóre z nich. Kiedyś większość z tych piłkarzy była w jakimś stopniu na ustach futbolowej Polski.

Wydaje się, że to właśnie w doświadczeniu trzeba upatrywać faworyta tego meczu. Zespół KS-u jest bardzo młody, budowany w dodatku "za pięć dwunasta". Termalica posiada za to w swoim składzie piłkarzy, którzy "z niejednego pieca chleb jedli". W spotkaniach o przełamanie taki atut jest czymś bezcennym. Niedoświadczeni piłkarze KS-u grają w bardzo niesprzyjających warunkach, wszystko co dzieje się wokół ich klubu, widać, że bardzo ich paraliżuje. Za polkowiczanami co prawda przemawia własny stadion, na którym do tej pory przegrali tylko raz, ale zaznaczyć trzeba, że strzelili tutaj tylko jedną bramkę - w pierwszym meczu z Pogonią Szczecin uczynił to Krzysztof Janus. Termalica natomiast bardzo dobrze spisuje się w meczach wyjazdowych. Komplet punktów przywoziła już z Płocka i Katowic, a z faworyzowaną Wartą Poznań potrafiła zremisować 2:2. Wszystkie te argumenty przemawiają za tym, że to właśnie goście zainkasują 3 oczka w niedzielnej potyczce. Jedyne na co kibice KS-u mogą liczyć, to młodzieńcza fantazja w grze przede wszystkim Patryka Bryły, którego forma w ostatnim czasie idzie zdecydowanie do góry. Jednak czy to wystarczy na doświadczoną Termalikę? Poważnie można w to wątpić.

W niedzielnym spotkaniu trener KS-u będzie mógł skorzystać z Marcina Nowaka, który w środowym meczu otrzymał dwie żółte kartki i przedwcześnie opuścił boisko. Dla defensora polkowiczan były to dopiero pierwsze kartoniki w tych rozgrywkach i dlatego z Termaliką będzie mógł zagrać. Nie jest natomiast pewny udział w tym spotkaniu Petera Micicia, który w pojedynku z Sandecją nabawił się kontuzji i w początkowych minutach zszedł z murawy. Tymczasem w składzie gości zabraknie Arkadiusza Mysony.

W poprzednim sezonie w Polkowicach lepszy był ówczesny Górnik, który wygrał 2:1, w Niecieczy triumfowała natomiast Termalica 2:0.

KS Polkowice - Termalica Bruk-Bet Nieciecza / nd. 18.09.2011 godz. 17:00

Przewidywane składy:

KS Polkowice: Szymański - Dawid Wacławczyk, Nowak, Peroński, Ałdaś, Salamoński, Kocot, Kamil Wacławczyk, Piotrowski, Bryła, Piątkowski.

Termalica Bruk-Bet Nieciecza: Nowak, Łukasz Kowalski, Mateusz Kowalski, Baran, Pleva, Jarecki, Kubowicz, Rybski, Ceglarz, Biskup, Szczoczarz.

Sędzia: Artur Radziszewski (Warszawa).