Żadnego z zawodników przed tym meczem nie trzeba było szczególnie motywować. Dla obu zespołów derby Pomorza Zachodniego są jednym z ważniejszych wydarzeń w sezonie. Widać to było od początku meczu, kiedy żaden z zawodników nie odstawiał nogi. Od początku meczu oglądać mogliśmy lekką dominację Floty, która jednak z upływem czasu zanikała. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem, w 44. minucie bramkę zdobył obrońca Floty Piotr Kieruzel. Jak się później okazało, był to gol na wagę nie tylko trzech ligowych punktów, ale również na potwierdzenie dominacji w województwie.
- Wydaje się, że Flota jest królową Pomorza Zachodniego. Wyspiarze mają jakiś patent na Pogoń i dobrze, że udało nam się podtrzymać tą passę - komentował po ostatnim gwizdku Piotr Kieruzel.
W drugiej części meczu do ataku ostro ruszyli goście. Momentami przewaga Portowców była na tyle duża, że Flota miała problemy z wyjściem z własnej połowy. Nic to jednak nie dało, bowiem doskonale w defensywie radzili sobie gospodarze, którzy wyczekiwali na możliwość przeprowadzanie kontry - Z perspektywy boiska wydawało się, że kontrolujemy poczynania w defensywie. Taka jest już mentalność, że jak się prowadzi to zespół cofa się do obrony. Ale mogliśmy mimo tego ukąsić Pogoń dwa razy, gdy wyprowadziliśmy kontrę - oceniał były zawodnik Warty Poznań.
Świnoujścianie po tej wygranej awansowali na drugie miejsce w lidze. Do liderującego Zawiszy Bydgoszcz tracą dwa punkty - Od początku mówiłem, nawet po tej pierwszej porażce z Dolcanem, że mamy potencjał i umiejętności. Wiedziałem, że ta drużyna może fajnie grać w piłkę i zbierać punkty - komentował bohater niedzielnej potyczki.
Kolejnym rywalem Floty będzie Wisła Kraków, z którą podopieczni Krzysztofa Pawlaka zmierzą się w ramach 1/16 Pucharu Polski. Wyspiarze liczyć będą na zmęczenie ich najbliższego rywala, który oprócz zmagań w krajowym pucharze, rywalizuje również w Lidze Europejskiej oraz walczyć musi o powrót na miejsce lidera w ekstraklasie.
- Jeżeli w I lidze w każdym meczu gramy o pełną pule, to wiadomo, że z Wisłą Kraków nie będzie inaczej. Wiadomo Wisła będzie faworytem tego meczu, ale w Pucharze Polski zdarzają się niespodzianki i mam nadzieje, że my właśnie taką sprawimy - zakończył defensor Floty.