Piotr Kieruzel: Flota ma patent na Pogoń

Flota Świnoujście pokonała na własnym stadionie Pogoń Szczecin 1:0 i zapewniła sobie tym samym minimum półroczne panowanie na Pomorzu Zachodnim. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył tuż przed przerwą Piotr Kieruzel. Dla szczecinian był to już piąty mecz bez zwycięstwa na obcym terenie, natomiast biało-niebiescy po tej wygranej awansowi na pozycję wicelidera.

Marcin Celejewski
Marcin Celejewski

Żadnego z zawodników przed tym meczem nie trzeba było szczególnie motywować. Dla obu zespołów derby Pomorza Zachodniego są jednym z ważniejszych wydarzeń w sezonie. Widać to było od początku meczu, kiedy żaden z zawodników nie odstawiał nogi. Od początku meczu oglądać mogliśmy lekką dominację Floty, która jednak z upływem czasu zanikała. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem, w 44. minucie bramkę zdobył obrońca Floty Piotr Kieruzel. Jak się później okazało, był to gol na wagę nie tylko trzech ligowych punktów, ale również na potwierdzenie dominacji w województwie.

- Wydaje się, że Flota jest królową Pomorza Zachodniego. Wyspiarze mają jakiś patent na Pogoń i dobrze, że udało nam się podtrzymać tą passę - komentował po ostatnim gwizdku Piotr Kieruzel.

W drugiej części meczu do ataku ostro ruszyli goście. Momentami przewaga Portowców była na tyle duża, że Flota miała problemy z wyjściem z własnej połowy. Nic to jednak nie dało, bowiem doskonale w defensywie radzili sobie gospodarze, którzy wyczekiwali na możliwość przeprowadzanie kontry - Z perspektywy boiska wydawało się, że kontrolujemy poczynania w defensywie. Taka jest już mentalność, że jak się prowadzi to zespół cofa się do obrony. Ale mogliśmy mimo tego ukąsić Pogoń dwa razy, gdy wyprowadziliśmy kontrę - oceniał były zawodnik Warty Poznań.

Świnoujścianie po tej wygranej awansowali na drugie miejsce w lidze. Do liderującego Zawiszy Bydgoszcz tracą dwa punkty - Od początku mówiłem, nawet po tej pierwszej porażce z Dolcanem, że mamy potencjał i umiejętności. Wiedziałem, że ta drużyna może fajnie grać w piłkę i zbierać punkty - komentował bohater niedzielnej potyczki.

Kolejnym rywalem Floty będzie Wisła Kraków, z którą podopieczni Krzysztofa Pawlaka zmierzą się w ramach 1/16 Pucharu Polski. Wyspiarze liczyć będą na zmęczenie ich najbliższego rywala, który oprócz zmagań w krajowym pucharze, rywalizuje również w Lidze Europejskiej oraz walczyć musi o powrót na miejsce lidera w ekstraklasie.

- Jeżeli w I lidze w każdym meczu gramy o pełną pule, to wiadomo, że z Wisłą Kraków nie będzie inaczej. Wiadomo Wisła będzie faworytem tego meczu, ale w Pucharze Polski zdarzają się niespodzianki i mam nadzieje, że my właśnie taką sprawimy - zakończył defensor Floty.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×